Nie jesteś zalogowany na forum.
Parsknęłam na jej uwagę.
- Pale i nie mam zamiaru rzucić. Z moją kondycja jest bardzo dobrze, założę się że biegam szybciej niż ty i te twoje nogi pod szyję - bąknęłam, wywracając oczami. - Wymyślimy coś razem ale najpierw chce ogarnąć co mają starsi do powiedzenia.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Skrzyżowałam ręce.
- To poważnie niezdrowe. Ile masz lat, osiemnaście? Dziewiętnaście? Nie chce Ci wywróżyć raka, ale wiesz, obawiam się, że nasz przeciwnik ma czuły węch. Wyczuje palacza z daleka - zauważyłam, przypominając sobie jedną grę w ASG, gdzie przyjaciel wyczuł, że snajper skrada się niedaleko, bo cuchnął papierosami.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Nie jaram jednej paczki dziennie - bąknęłam. - Czy ja Ci śmierdze jak stara popielniczka? - spytałam opryskliwe. Byłam zła. Może dlatego, że brzmiała jak.moja pieprzona matka, która i tam miała mnie w dupie. - Ale wiesz co, przynajmniej jak umrę to szczęśliwa, a nie zdychajaca z głodu. Jeśli przepowiedziany mi rąk to pewnie już go mam, amen.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Skrzywiłam się rozbawiona.
- Wiesz co? Gadasz jak mój brat... nic dziwnego, że się dogadujecie - zaśmiałam się cicho.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Uśmiechnęłam się zlowieszczo.
- "Dogadujemy" to mocne słowo. Raczej ja próbuję go wykończyć psychiczne, a on chce mi udowodnić, że nie jestem w stanie tego zrobić. - Uniosłam i opuściłam brwi. - Zabawie wyglądasz gdy robisz taką minę - stwierdziłam, przyglądając się jej twarzy. - I nie matkuj mi więcej, bo zrobię ci krzywdę - ostrzegłam.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zaśmiałam się słabo.
- Wybacz, przyzwyczajenie - wyjaśniłam. - Ktoś musi pilnować by ten maluch Lux nie zrobił sobie krzywdy - parsknęłam.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Uniosłam rękę.
- Jestem najmłodsza z trójki rodzeństwa. Nikt mnie nigdy nie pilnował i patrz, żyję. Co prawda od czasu do czasu zgarnia mnie policja... - Bawiłam się nerwowo zapalniczką w kieszeni swetra. - Ale jest okej. - Zmrużyłam oczy.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Hm. Palisz, gwiżdżesz na zasady, przez całe życie olewałaś wszytsko... Ale Lux jest inny. Potrzebuje pomocy, choć jego wołania nikt nie słyszy - powiedziałam. - Nieważne. Powiedz mi więcej o pokonaniu tego mężczyzny. Jest jakiś sposób?
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Czarownicą miała wszystko wyjaśnić, bo to ona jest żywą encyklopedia i zabytkiem, nie ja. - Westchnęłam, patrząc w jej stronę. - Ale chyba właśnie zbiera swoje roztrzaskane ego z podłogi. - Zawiesiłam ramiona.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Hm... no tak. To może przystojny... kurwa... znaczy Seth... kurwa, znowu nie to... znaczy profesor Reyes nam coś wyjaśni? - zapytałam, myląc się po drodze. Ugh, to przez to co wcześniej powiedziała.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Zabujałas się czy jak? - spytałam, patrząc w sufit. - Ej przystojny! - zawołałam a Reyes zerknął w naszą stronę ale zaraz wrócił do rozmowy z Montrose, która za bardzo gestykulowala. Ogólnie na sali było głośno. - Boże, wszystkie ogarnie w swoim czasie. Teraz to najgorsze jest to, że nie ma wszystkich i że seksowny o tym wie - Westchnęłam. - Możemy to ogarnąć we dwie. Spróbujemy znaleźć ostatni kamień. Tylko trzeba się dowiedzieć którego brakuje. - Pstryknęłam palcami.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Poczułam jak mimo woli moje uszy robią się malinowe.
- Kamienie? - zmieniłam natychmiast temat. - Coś o nich słyszałam, ale nic nie wiem..
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Wyciągnęłam spod koszulki szaszyjnik z kolorowym opalem.
- Każdy wybraniec ma dopasowany swój kamień. - Opuściłam naszyjnik i oparłam dłonie o biodra.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Oh... Cóż, ja nigdy czegoś takiego nie miałam... więc może zaginiony kamień jest mój? - zamyśliłam się i zasłoniłam uszy włosami. Skup się Agnes, to zawsze takiej walki ze złem chciałaś.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Machnęłam ręką.
- Nie, tu chodziło o osobę, nie o kamień. Kamienie są w akademi. Wszystkie, z tego co mi wiadomo. Ja po prostu lubię opał. Zawsze lubiłam. - Wzruszyłam ramionami. - Taki fetysz, niektórzy też tak mają. Możemy się przejść i zamówić ci jakiś naszyjnik czy pierścionek z twoim kamieniem. - Mruknęłam do niej. - Tylko dowiedzmy się jaki jest twój kamień. - Usiadłam na krześle, bo nie chciało mi się już stać, jedbak po chwili od razu wstałam. - Dobra, ja wychodzę, adíos bicz, muszę się dotlenić - mruknęłam, wychodząc z pomieszczenia.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Okej... cześć... - rzuciłam tylko, nawet nie próbując jej zatrzymać. Bo czy był jakiś sens?
Spojrzałam ponownie z niepokojem na dyrektorkę i profesora, wraz z resztą czekając na wyjaśnienia.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Madame Montrose wyszła z pomieszczenia, zostawiając mnie z bandą przerażonych dzieciaków. Jak zwykle wszystko było na mojej głowie.
- Pierwszą część wyjaśnień usłyszą wszyscy, drugą tylko osoby, które otrzymały listy z Akademii - rozejrzałem się po sali i zatrzymałem dłużej wzrok na Wybrańcach. - To, co przed chwilą się wydarzyło, nie może wyjść poza mury Akademii. Ale tego chyba się już wszyscy domyśliliście. Jerome de Clare jest głównym wrogiem podróżników w czasie i, cóż, całej ludzkości. Ponad 300 lat temu chciał przejąć władzę nad światem. Mieliście próbkę tego, jak ten świat by wtedy wyglądał - mówiłem, nawet się nie krzywiąc. Byłem przygotowywany do tego przez lata. - Został uwięziony w próżni, jednak jak widać zdołał się wydostać.
They told me that to make her fall in love I had to make her smile
But every time she smiles I'm the one who falls in love
Offline
Dobra, na początek coś co... No dobrze, nie rozumiem, ale niech będzie.
- Czyli... naszym zadaniem jest go znów uwięzić? Jak mamy niby tego dokonać? - zapytałam głośno, chyba jako jedyna zdobywając się na odwagę z osób, które tak jak ja słyszały o tym po raz pierwszy w życiu.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- I w tym momencie powinienem poprosić o wyjście osoby niezwiązane z tym wszystkim - zerknąłem na nich. - To nie jest moje zarządzenie, a Madame Montrose. I częściowo muszę przyznać, że je rozumiem.
Sala zaczęła pustoszeć, aż pozostało w niej 9 osób. Nie dostrzegłem Megan i Tary. Ta druga mnie nie dziwiła, ale Megan? Zawiodłem się na tej dziewczynie. Wydawała się porządna i nie zachowywała się, jak jedna z wagarowiczek.
Pozostawał jeszcze jeden wybraniec. Coraz bardziej martwiła mnie jej nieobecność...
- Każdy z nas powinien mieć kamienie. Prawdopodobnie będzie to jakaś biżuteria z kamieniem szlachetny. - Część osób zerkała na bransoletki, naszyjniki i inne rodzaje. Tylko Agnes wydawała się zbita z tropu. Będę musiał z nią o tym porozmawiać. - Musicie ich pilnować. One posiadają moc potrzebną do pokonania Jerome'a. Oczywiście nie tylko one są tutaj potrzebne, ale teraz powiem o nich. Z jednej strony są w stanie go pokonać, ale mają wadę, która może być śmiertelnie niebezpieczna dla was. Jeśli wasz kamień zostanie zniszczony, może to doprowadzić do okrutnych konsekwencji, jak do zamknięcia w próżni lub śmierci.
They told me that to make her fall in love I had to make her smile
But every time she smiles I'm the one who falls in love
Offline
Zaczęłam strasznie żałować, że nigdy nie nosiłam biżuterii. Lükex Wiele razy drwił, że to dlatego iż nigdy nie miałam nikogo takiego, kto mógłby mnie nią obdarowywać, ale... Nie ważne.
- Czyli... Jeśli dobrze zrozumiałam... - zaczęłam powoli. - Jeśli wszyscy wybrańcy wraz ze swoimi kamieniami zbiorą się w jednym miejscu... Ponownie uwięzimy tego gościa...? - Zmarszczyłam brwi. - Nie, to trochę za proste - dodałam już do siebie.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Gdyby tak to działało, byłbym bardzo wściekły na Megan, że nie była na rozpoczęciu - powiedziałem. Schowałem dłonie do kieszeni. - By uwięzić Jerome'a, potrzebne są nie tylko kamienie, ale też tekst zaklęcia i eliksir. Niestety Elizabeth Hayes, która je wymyśliła, usunęła je z pamięci wszystkim osobom je znającym, w tym dyrektorce Montrose.
Głupie posunięcie. Kto niby miał teraz przekazać tę recepturę? Lepiej, żeby Jerome zdążył spustoszyć cały świat?
- W trakcie tego semestru będziecie ćwiczyć podróże w czasie i udawać się na misje, by odkryć składniki i treść zaklęcia. Tylko w ten sposób wszystko się uda.
They told me that to make her fall in love I had to make her smile
But every time she smiles I'm the one who falls in love
Offline
Podróże w czasie w trakcie semestru? W sensie to będą nasze lekcje? Oh, obyśmy tylko nie ominęli przerwy obiadowej jeśli utkniemy w czasach Rewolucji Francuskiej!
- Oh... No dobrze... - przytaknęłam w końcu, troszku sparaliżowana ilością informacji. Lükex... Musi stąd się zabierać. Zrobiło się niebezpiecznie i nie mogę go narażać...
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Westchnąłem i podrapałem się po głowie.
- Wybaczcie, mówię, jakby to było normalne. Dla mnie jest. Nie rozumiem, czemu Madame Montrose kazała trzymać to w tajemnicy przed wami aż do teraz... - Pokręciłem głową. - Choć wiem, że pewnie już poszły plotki co do genu podróży w czasie i zapewne większość z was już wie, że jesteście potomkami poprzednich Wybrańców, którzy zamknęli Jerome'a i potraficie przenosić się w czasie.
They told me that to make her fall in love I had to make her smile
But every time she smiles I'm the one who falls in love
Offline
Nie, nic kurwa nie wiem.
Nie wiem komu dziękować. Rodzinie, dziadkom, pradziadkom... A może swoim dzieciom? Kto wie co nie tak jest z tymi podróżami w czasie.
Odwróciłam wzrok, czując się zupełnie zagubiona.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- To gdzie jest jeszcze jedna osoba!? - zawołałam wyzywająco. Wróciłam do sali jakoś w połowie wielkiej przemowy nauczyciela. Uniosłam brew. - pomijając Megan, której nie było od początku i Echo, która niestety musiała nas opuścić na tą chwilę.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline