Time Travelers

Nie jesteś zalogowany na forum.

#101 2017-10-05 21:46:41

Saint Ununquadium
Pan wykładowca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołączył: 2017-10-03
Liczba postów: 1,789
Wiek: Znacznie ponad 20 lat
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Karneol
Wzrost: 1,89 m
Gen: Tak
Kolor oczu: Hipnotycznie błękitne
AndroidChrome 51.0.2704.106

Odp: Audytorium

- "musi mieć klasę i swoje zdanie, bo zginie marnie" - zacytowałem. - Po pierwsze to dwie rzeczy. Po drugie... Ale wymagania, na miarę typowej kobiety - parsknąłem śmiechem. - Hej, a może twój wybranek jeszcze się nie urodził? Patrz, psorek Reyes ma już swoje na karku, a nie widziałem na palcu obrączki. Psorek Honest to inna sprawa, bo o jego ewentualnym potomstwie krążą legendy miejskie...


Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.

DampOddArthropods-size_restricted.gif

tumblr_odgng7Z6UA1rmsoypo1_500.gif

Offline

#102 2017-10-05 21:53:37

Tara Russell
Tarka Zajebista III
Dołączył: 2017-08-29
Liczba postów: 1,822
Wiek: 19
Kim jest: Uczeń
Kamień szlachetny: Opal
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Piwne
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

- Raczej wiejskie. Ja nie wiem skąd on się urwał. Z jakiejś choinki. Zakompleksiony narcyz. - Wywróciłam oczami po raz setny już chyba. - Poza tym, duży, ja jestem 100% kobietą, więc czemu bym nie mogła mieć wymagań jak typową kobieta? Masz jakieś wątpliwości? - Uniosłam oskarżycielsko brwi i oparłam dłonie na biodrach.


A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••

Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.

tumblr_mym2inpDqW1sa77c6o1_500.gif

tumblr_mg8fbnzv9K1qcnwceo1_500.gif

Offline

#103 2017-10-05 21:56:20

Saint Ununquadium
Pan wykładowca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołączył: 2017-10-03
Liczba postów: 1,789
Wiek: Znacznie ponad 20 lat
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Karneol
Wzrost: 1,89 m
Gen: Tak
Kolor oczu: Hipnotycznie błękitne
AndroidChrome 51.0.2704.106

Odp: Audytorium

Uniosłem ręce nad głowę.
- Skąd, maleńka! Jestem pewien, że spotkasz swojego idealnego mężczyznę, już w krótce - zaśmiałem się krótko i przelotnie ucałowałem ją w czubek małej główki. - Jeśli to będę ja, to daj znać - zaśmiałem się i obracając na pięcie ruszyłem ku wyjściu.


Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.

DampOddArthropods-size_restricted.gif

tumblr_odgng7Z6UA1rmsoypo1_500.gif

Offline

#104 2017-10-05 21:58:28

Tara Russell
Tarka Zajebista III
Dołączył: 2017-08-29
Liczba postów: 1,822
Wiek: 19
Kim jest: Uczeń
Kamień szlachetny: Opal
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Piwne
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

- Będziesz pierwszym, który się dowie, no chyba, że to faktycznie będziesz ty, to nie jestem pewna - zawołałam za nim rozbawiona. - Ale w to wątpię, duży - dodałam pod nosem.


A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••

Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.

tumblr_mym2inpDqW1sa77c6o1_500.gif

tumblr_mg8fbnzv9K1qcnwceo1_500.gif

Offline

#105 2017-11-16 22:29:16

Genevieve Montrose
Sukowata dyrka, której nikt nie lubi
Dołączył: 2017-08-31
Liczba postów: 118
Wiek: Stara suka
Kim jest: Nauczyciel
Wybraniec: Nie
Wzrost: 170 cm
Gen: Nie
WindowsFirefox 56.0

Odp: Audytorium

Weszłam do audytorium nieco mniej pewnym krokiem niż zazwyczaj.
- Uwaga moi drodzy uczniowie. Ostatnio w naszej szkole miały miejsce dosyć nieprzyjemne, trudne oraz ciężkie zajścia. Niestety jeden z naszych uczniów oddał życie dla dobra sprawy. Uczcijmy pamięć Adaniela i pamiętajmy o nim. Pokażmy, że nie umarł na marne. Wygrajmy tą wojnę moi drodze.- odparłam poważnym tonem.- Dodatkowo chciałabym serdecznie powitać pannę Ren Endicott.- stwierdziłam, juz tylko ze zwykłej udawanej uprzejmości, już prawie schodziłam z podestu, gdy sobie coś przypomniałam.- A i w związku z tym, że ostatnimi czasy zrobiło się niezwykle niebezpiecznie, surowo zakazane są wszystkie nocne wyjścia gdziekolwiek. Każde wyjście do miasta nawet w weekend i w środku tygodnia, trzeba powiedzieć wcześniej jakiemuś nauczycielu. Może wybrać, któremu. Ktoś z rady pedagogicznej musi wiedzieć, jeśli przebywacie poza murami szkoły, i to tyczy się absolutnie wszystkich. Nie ma wyjątków. Będzie to bardzo skutecznie monitorowane, o wiele lepiej niż dotychczas. Dołożymy z nauczycielami wszelkich starań, abyście tej zasady nie łamali. Poproszę przekazać to panienkom Echo i Annabeth, które są aktualnie w naszym skrzydle szpitalnym. Życzcie im szybkiego powrotu do zdrowia.- powiedziałam zimnym tonem i wyszłam nawet nie czekając na jakiekolwiek reakcje uczniów.


giphy.gif
200.gif
mrw-i-just-took-a-huge-poop-and-my-little-cousin-enters-the-bathroom-as-i-leave-76469.gif

Offline

#106 2017-12-05 00:34:51

Seth Reyes
Puppy eyes
Dołączył: 2017-08-31
Liczba postów: 272
Wiek: 93
Kim jest: Nauczyciel
Wybraniec: Nie
Wzrost: 192 cm
Gen: Tak
WindowsChrome 62.0.3202.94

Odp: Audytorium

Tłum uczniów zajmował audytorium, w końcu dodając temu miejscu życia. Podwinąłem rękawy swojej koszuli, zanim zdecydowałem się wejść do środka. Hałas był trochę przytłaczający, ale lubiłem to mimo wszystko. Brakowało mi bycia w ich wieku, choć biologicznie mieliśmy tyle samo lat.
Kątem oka zauważyłem Anges, ale starałem się nie skupiać na niej wzroku. Byle tylko iść na środek sali. Skup się, Reyes.
Stanąłem przy mikrofonie.
- Jestem już tu, jestem. - Chwilę trwało, gdy ludzie zaczęli się uciszać. Uśmiechnąłem się lekko. - Mam do ogłoszenia dwie rzeczy. Obie wiadomości są dobre, ale jedna powiązana z czymś złym. Dlatego od niej zacznę. Zdobyliśmy parę informacji dotyczących zamknięcia Jerome'a. Nie mogę wam opowiedzieć tego wszystkiego, bo to wiedza tylko dla Wybrańców, ale jesteśmy już na dobrej drodze.
Po sali przeszły szepty. Oczywiście, że to tłumaczenie im nie wystarczało, ale musiało. Nie moglismy sobie pozwolić na wyciek informacji. Ktoś mógłby być zdrajcą. Nie mogłem przestać ufać najbliższym ludziom związanym ze sprawą, ale nie oznaczało to, że miałem ufać wszystkim.
- Druga, radośniejsza informacja: jest grudzień. Część z was już wie, co to oznacza. - Rozejrzałem się po sali, by zobaczyć na części twarzy radość i ekscytację. - Już za tydzień rozpocznie się okres świąteczny, w którym Akademia nie będzie funkcjonowała tak samo, jak wcześniej. Przez kolejne dwa tygodnie dostaniecie więcej zasłużonego czasu dla siebie i będziecie mogli poznać świąteczne tradycje Akademii. A wszystko zakończy się tuż przed świętami dorocznym zimowym balem.
Kolejne szepty. Bal zawsze wzbudzał największe emocje. To była chyba jedna z niewielu takich ogromnych imprez w tym miejscu i ludzie zawsze na poważnie brali przygotowania do niego.
- Więcej rzeczy dowiecie się z rozpoczynającego okres świąteczny, mam nadzieję, że krótkiego przemówienia Madame Montrose. W wigilię następnego dnia po balu uczniowie będą mogli wyjechać. Nie tyczy się to oczywiście Wybrańców, którzy za to mogą zaprosić swoje rodziny. Teraz poprosiłbym o wyjście osoby niezwiązane ze sprawą Jerome'a. - Wszyscy niepotrzebni zaczęli wstawać. Poza jednym. Oczywiście. - Ty też, Hastings. Obudź się wreszcie - powiedziałem, a chłopak nagle jakby otrząsnął się z transu, rzucił spojrzenie Echo Donovan i ruszył do wyjścia. Ciekawe.
Sala opustoszała. Zostali w niej tylko Wybrańcy. Cała dwunastka. W tym Agnes. Tak, Agnes i inni. I Agnes.
Uspokój się.
Rozejrzałem  się po twarzach dwunastki. Ren nadal mnie onieśmielała. W końcu ona była pierwszym Wybrańcem i zapewne wiedziała więcej, niż ja. Choć... ona też miała usuniętą pamięć.
- Znacie pojęcie paradoksu, prawda? Oczywiście, że znacie. - Zszedłem z mównicy. Do nich nie musiałem mówić przez mikrofon. Annabeth patrzyła na mnie pusto, za to Elliott z Tarą wyglądali, jakby ich coś nosiło. - Okazuje się, że to on jest dla nas kluczem do spokoju. A jak wywołać paradoks czasowy, który potrafiłby zamknąć Jerome'a w próżni na powrót? Potrzebny jest do niego on sam. A dokładniej jego teraźniejsze ja, musi spotkać się ze sobą z przeszłości i przyszłości. Oczywiście nie musimy sprowadzać każdej jego wersji, bo Jerome nie jest na tyle głupi, by na to pozwolić. Co ciekawe, wystarczą trzy krople krwi, po jednej z każdego "ja". - Nie patrz na nią. - Z tym będzie związana część misji. Zastrzegam jednak, że do misji w przyszłości zostaną wybrani tylko najwprawniejsi podróżnicy. Jest to najniebezpieczniejsza misja, bolesna sama w sobie. Wprawny podróżnik w przyszłości może wytrzymać zaledwie pół godziny. Dlatego do tej misji typowałbym Ren i Sainta, względnie Echo, ale o składach do poszczególnych misji zostaniecie jeszcze poinformowani.
Agnes przyglądała się mi z mieszaniną ciekawości, strachu i czegoś jeszcze, czego nie potrafiłem zidentyfikować. Znowu miała czerwone uszy.
SKUP. SIĘ.
Spojrzałem na wymienione przeze mnie osoby. Ren wydawała się zmartwiona, ale jednocześnie przyjmowała wszystko ze spokojem  i zrozumieniem. Saint... Saint był Saintem. Nie uśmiechał się, ale jednocześnie widać było, że byłby gotowy na tę misję. Twarz Echo wyrażała tylko skupienie. Nic więcej. Nigdy niczego nie wyrażała. Prawie jak twarz Annabeth, o którą swoją drogą też się martwiłem. Właściwości bursztynu... obawiałem się, że już zablokowała swoje emocje.
Potem zerknąłem na innych Wybrańców. Avriella słuchała, choć miałem wrażenie, że myślami była już na sali treningowej. Walka naprawdę była jej atutem. Megan była dziwnie spięta, jakby dopiero sobie uświadamiała, że misję naprawdę się już zaczynają. Deirdre była chyba w ogóle całkowicie oderwana od rzeczywistości, jak z resztą zawsze. Trochę mnie przerażała.
Elliott i Tara szeptali coś między sobą, czyli jak zwykle. Annabeth, jak już wspomniałem, nadal patrzyła pustym wzrokiem. Linor z kolei rzucała mi spojrzenie jak na idiotę, nadal nie wierząc w moją szczerość i prawdziwość tego, co się działo. [TUTAJ WSTAW OPIS JESZCZE JEDNEGO WYBRAŃCA, NIE?]
I jeszcze Agnes.
Na nią i tak już patrzyłem wystarczająco długo, żeby wydało się to podejrzane, więc odwróciłem wzrok.
- Będą jeszcze misje, które będą ważne w ustaleniu jakie dokładnie okoliczności muszą być spełnione, żeby uwięzienie zadziałało. Dodatkowo w najbliższym czasie odbędą się spotkania z Wybrańcami dotyczące kamieni szlachetnych. Będziemy się spotkać w mniejszych grupkach. Skontaktuję się z wami osobiście. - Uśmiechnąłem się lekko. - W razie pytań możecie przychodzić do mnie.  A teraz już nie będę wam zabierał więcej czasu. Miłego dnia.
Ruszyłem do wyjścia, pozwalając im wszystko przetrawić.


They told me that to make her fall in love I had to make her smile
But every time she smiles I'm the one who falls in love

ColdGrayKestrel.gif

Offline

#107 2017-12-05 07:02:57

Annabeth Coleman
Po prostu Annabeth -.-
Dołączył: 2017-09-11
Liczba postów: 154
Wiek: 19 lat
Kim jest: Uczeń
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Bursztyn
Wzrost: 175 cm
Gen: Tak
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Z trudem przełknęłam ślinę. Co to w ogóle miało znaczyć? Byłam spokojna ale... Coś w środku mówiło mi, że tylko zmierzchu, że tak na prawdę bardzo niepokoi mnie to wszystko...
Odrzuciłam od siebie niepotrzebne myśli i wzięłam głęboki oddech. Jesteś opanowana Annabeth.
Wstałam i spojrzałam na tego białowłosego chłopaka, a potem na panią Endicott. Jej twarz nabrała ostrości, miała zaciśnięte wargi i również wstała z miejsca.
Odwróciłam wzrok i wyszłam.


"Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast
snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni."

193520152.gif

"bad days, sad eyes"

Offline

#108 2017-12-05 07:17:13

Tara Russell
Tarka Zajebista III
Dołączył: 2017-08-29
Liczba postów: 1,822
Wiek: 19
Kim jest: Uczeń
Kamień szlachetny: Opal
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Piwne
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Zostawiłam Elliotta i ruszyłam w stronę Sainta żeby z nim pogadać. Chciałam z nim pogadać, on zawsze miał zupełnie inne spojrzenie na takie sprawy.
Jednak zanim podeszłam do niego zrobiła to spięta Endicott. Dobra, nie będę jej przeszkadzać w płakaniu. Wywróciłam oczami i jedynie poklepałam Sainta w plecy gdy go mijałam i wyszłam.


A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••

Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.

tumblr_mym2inpDqW1sa77c6o1_500.gif

tumblr_mg8fbnzv9K1qcnwceo1_500.gif

Offline

#109 2017-12-05 07:26:55

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

I ja i Saint spojrzeliśmy za dziewczyną. Jednak tym razem nie chciałam rozmawiać o niej, a o sprawie, która ważyła na życiu.
Skrzyżowałam ramiona w napięciu, przyglądając się mu, on jednak wciąż patrzył w stronę drzwi. Wzięłam głęboki oddech.
- Myślę, że powinieneś się nie zgodzić na misję - powiedziałam z ogromną troską i niepokojem.


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#110 2017-12-05 07:36:18

Saint Ununquadium
Pan wykładowca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołączył: 2017-10-03
Liczba postów: 1,789
Wiek: Znacznie ponad 20 lat
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Karneol
Wzrost: 1,89 m
Gen: Tak
Kolor oczu: Hipnotycznie błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

Westchnąłem i odwróciłem wzrok, by spojrzeć na Ren. Skrzyżowałem ręce na piersi, nie dając rady na uśmiech. Zresztą nie czas na to.
- Cociu, już o tym rozmawialiśmy. Nie jestem już dzieckiem. A teraz gdy to jako tako pamiętam mogę nawet powiedzieć, że też byłem pierwszym.


Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.

DampOddArthropods-size_restricted.gif

tumblr_odgng7Z6UA1rmsoypo1_500.gif

Offline

#111 2017-12-05 07:40:36

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Pokręciłam głową.
- Wielu rzeczy jeszcze nie pamiętasz, a-a jak to zaszkodzi twojej pamięci? Takie podróże wyniszczają człowieka od środka - próbowałam go przekonać. - Martwię się, Saint.


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#112 2017-12-05 07:42:17

Saint Ununquadium
Pan wykładowca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołączył: 2017-10-03
Liczba postów: 1,789
Wiek: Znacznie ponad 20 lat
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Karneol
Wzrost: 1,89 m
Gen: Tak
Kolor oczu: Hipnotycznie błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

Kręcę głową.
- Doświadczenia mogła zapomnieć moja pamięć, ale ciało i podświadomość są bardziej wytrenowane niż myślisz - skwitowałem. - Bardziej martwiłbym się o Ciebie. Nadal masz problemu ze szmaragdem...


Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.

DampOddArthropods-size_restricted.gif

tumblr_odgng7Z6UA1rmsoypo1_500.gif

Offline

#113 2017-12-05 07:56:57

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Ogarnęłam włosy z twarzy.
- Teraz tak, wtedy nie. Też mam spore doświadczenie. - Rozejrzałam na boki. Serce zaczynało mi być coraz szybciej. - Przed oddaniem szmaragdu synowi żyliśmy ze sobą w zgodzie... - W trakcie mówienia mimowolnie sięgnęłam do kamienia.


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#114 2017-12-05 07:58:45

Saint Ununquadium
Pan wykładowca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołączył: 2017-10-03
Liczba postów: 1,789
Wiek: Znacznie ponad 20 lat
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Karneol
Wzrost: 1,89 m
Gen: Tak
Kolor oczu: Hipnotycznie błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

Pzekrzywiłem głowę.
- Teraz tak przecież nie jest... Nawet gorzej, kamień szarpie tobą na prawo i lewo - westchnąłem, sam zatroskany.


Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.

DampOddArthropods-size_restricted.gif

tumblr_odgng7Z6UA1rmsoypo1_500.gif

Offline

#115 2017-12-05 08:07:35

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

- Kwestia czasu zanim znów się do siebie przekonamy. Mieliśmy długą przerwę - przypomniałam, po czym Uniosłam dłoń. - Nie odwracaj kota ogonem, mój drogi. Wiem, że ostatnio nie jestem wiarygodna, lecz gdybyś pamiętał ciutkek więcej... - Westchnęłam z bólem, chciałabym aby pamiętał.


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#116 2017-12-05 09:48:35

Saint Ununquadium
Pan wykładowca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołączył: 2017-10-03
Liczba postów: 1,789
Wiek: Znacznie ponad 20 lat
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Karneol
Wzrost: 1,89 m
Gen: Tak
Kolor oczu: Hipnotycznie błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

- Przypomnę sobie - zapewniłem. - I nie zrezygnuje z misji jeśli od tego zależy życie wielu ludzi... Zresztą nie ma co się teraz tym martwić. Mam lekcje - skrzywiłem się gdy usłyszałem jak Honest warczy coś przy wyjściu z auli.


Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.

DampOddArthropods-size_restricted.gif

tumblr_odgng7Z6UA1rmsoypo1_500.gif

Offline

#117 2017-12-05 09:54:26

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Pokręciłam głową i dotknęłam jego policzka.
- Dobrze, mój drogi. Wybacz, nie jesteś dzieckiem, twoja decyzja jest słuszna i dobra, a ja jestem nadopiekyncza. - Uśmiechnęłam się do niego ciepło i z miłością. - Idź już.


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#118 2017-12-05 09:59:46

Saint Ununquadium
Pan wykładowca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołączył: 2017-10-03
Liczba postów: 1,789
Wiek: Znacznie ponad 20 lat
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: Karneol
Wzrost: 1,89 m
Gen: Tak
Kolor oczu: Hipnotycznie błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

Westchnąłem i pokiwałem głową.
- Miłego dnia, ciociu - rzuciłem tylko, podbiegając do Honesta, który zaczynał już naprawdę przesadzać.
- Wolałem Cię, gdy byłeś zakochany - burknąłem, gdy mijałem go w drzwiach.


Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.

DampOddArthropods-size_restricted.gif

tumblr_odgng7Z6UA1rmsoypo1_500.gif

Offline

#119 2017-12-05 10:01:25

Roger Honest
Idealnie żonaty
Dołączył: 2017-09-02
Liczba postów: 1,455
Wiek: 170 lat
Wybraniec: Nie
Kamień szlachetny: Ren ♡
Wzrost: 178 cm + ego
Gen: Tak
Kolor oczu: Cudne błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

- Nie denerwuj mnie i się nie interesuj - odparłem, trzepiąc go po tej białej czuprynie.
Wsadziłem dłonie w kieszenie czekając aż wszyscy uczniowie wrócą na lekcje.


Marzyłem o Tobie
o Twoich ustach, ramionach
o cieple i o oddechu namiętności
o dzieciach, które mógłbym mieć
z Tobą

tumblr_m4povbShib1rwxnkro1_500.gif

tumblr_inline_n4eik4TZlY1s41nqi.gif

Offline

#120 2017-12-05 10:41:49

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Razem z pozostałymi uczniami podeszłam do drzwi ale zatrzymałam się i stanęłam po jego drugiej stronie niż Honest. Chciałam aby to wszystko się uspokoiło, a wszyscy uczniowie opuścili audytorium.
Popatrzyłam na Rogera i zagryzłam warge.
- Nie wiem jakich słów uczyć, aby cie za to wszystko przeprosić... - Zaczęłam niepewnie, znów biła od niego ta sama aura spokoju co wtedy gdy po raz pierwszy rozmawiałam z nim gdy tu przyjechałam. Był to niepokojący spokój, taki pełen napięcia jak ten przed burzą.


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#121 2017-12-05 12:27:33

Roger Honest
Idealnie żonaty
Dołączył: 2017-09-02
Liczba postów: 1,455
Wiek: 170 lat
Wybraniec: Nie
Kamień szlachetny: Ren ♡
Wzrost: 178 cm + ego
Gen: Tak
Kolor oczu: Cudne błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

Zacisnąłem zęby i spojrzałem na Ren bez emocji.
- Nie ma problemu - skłamałem gładko. - James odcisnął na tobie silne piętno. Próbowałaś go tylko bezskutecznie zastąpić - wzruszyłem ramionami.


Marzyłem o Tobie
o Twoich ustach, ramionach
o cieple i o oddechu namiętności
o dzieciach, które mógłbym mieć
z Tobą

tumblr_m4povbShib1rwxnkro1_500.gif

tumblr_inline_n4eik4TZlY1s41nqi.gif

Offline

#122 2017-12-05 12:43:15

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Podeszłam bliżej, kręcąc skrzywiona głową.
- Nie, nie chcę go zastępować, nie da się zastąpić jednego człowieka drugim. - Czułam gorąco na policzkach. Byłam naprawdę sfrustrowana, nie umiałam znaleźć odpowiednich słów, choć bardzo mi na tym zależało. - Popełniam błędy, popełniam całą masę błędów... Nie chce aby one odbijały się na tobie...


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#123 2017-12-05 12:48:45

Roger Honest
Idealnie żonaty
Dołączył: 2017-09-02
Liczba postów: 1,455
Wiek: 170 lat
Wybraniec: Nie
Kamień szlachetny: Ren ♡
Wzrost: 178 cm + ego
Gen: Tak
Kolor oczu: Cudne błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

- Nie używaj mnie jako plastra na swoje zranione serce, Ren - skwitowałem. - Sądzisz, że ja po prostu pogodzę się z tym, że nigdy go nie zastapię? Że muszę znów ustępować, rywalizować i to do tego z martwym?! Nie, Ren, ja też mam swoje granice, które niedługo zostaną przekroczone - musiałem wziąć oddech by się uspokoić. I tak za dużo ze mnie uszło z tej frustracji.
- Ja... też czasem potrzebuje miłości. Ale kiedy cała twoja miłość ma inne ujście... czy ma to sens?


Marzyłem o Tobie
o Twoich ustach, ramionach
o cieple i o oddechu namiętności
o dzieciach, które mógłbym mieć
z Tobą

tumblr_m4povbShib1rwxnkro1_500.gif

tumblr_inline_n4eik4TZlY1s41nqi.gif

Offline

#124 2017-12-05 13:37:08

Ren Endicott
Zmieniam dla niej orientację ~Aleł, Pani Honest
Dołączył: 2017-11-03
Liczba postów: 1,506
Wiek: dużo latek
Wybraniec: Tak
Kamień szlachetny: szmaragd
Wzrost: 165 cm
Gen: Tak
Kolor oczu: Jasnobrązowe
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: Audytorium

Automatycznie wyciągnęłam rękę i złapałam go za dłoń.
- Nie twórz zapory, proszę cię tak bardzo! Czy jeśli dam ci więcej czasu, spróbujesz mi to wybaczyć? - spytałam wręcz szeptem ze szklanymi oczami.
Żal naratał we mnie coraz bardziej. Od bardzo dawna nie czułam czegoś takiego, Roger był jak piasek, który przesypywał mi się przez dłonie, a ja nie mogłam go zatrzymać przy sobie.


"Trzeba kochać życie, aby je przeżywać
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać."

tumblr_oy302uANMh1rpsuhuo1_500.gif

giphy.webp

Offline

#125 2017-12-05 14:09:20

Roger Honest
Idealnie żonaty
Dołączył: 2017-09-02
Liczba postów: 1,455
Wiek: 170 lat
Wybraniec: Nie
Kamień szlachetny: Ren ♡
Wzrost: 178 cm + ego
Gen: Tak
Kolor oczu: Cudne błękitne
AndroidChrome 62.0.3202.84

Odp: Audytorium

Zacisnąłem ponownie zęby, na tyle mocno, że bałem się, że zaraz je połamie. Ona prawie płakała. Przeze mnie.
Rozejrzałem się po auli, ale zostaliśmy tu już tylko my. Westchnąłem więc ciężko i pozwoliłem, by mój smutek i samotność były odczuwalne. Nigdy nie chciałem by Ren tego poczuła.
- Zawsze Ci wybaczam... - mruknąłem, nie patrząc na nią.


Marzyłem o Tobie
o Twoich ustach, ramionach
o cieple i o oddechu namiętności
o dzieciach, które mógłbym mieć
z Tobą

tumblr_m4povbShib1rwxnkro1_500.gif

tumblr_inline_n4eik4TZlY1s41nqi.gif

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
palunka12 - prawo - bruk-marki-oszukani - dizilandia - zwyklaporada