Sale lekcyjne

Ren Endicott · 2018-01-01 05:49:59

Uśmiechnęłam się zadowolona, nie biorąc pod uwagę, że może wyjść w każdej chwili. Raczej wątpiłam, że to zrobi, a przynajmniej na początku.
- Powiedz mi Taro, czy ty w coś wierzysz? - zapytałam, może zbyt oficjalnym tonem.

Tara Russell · 2018-01-01 05:50:17

Pycha rozbawiona.
- Tsa, wyznaje szatana, w sumie idę dziś wieczorem na czarną mszę na cmentarzu - bąknęłam. - To pytanie jest na serio czy dla zmyłki? - zapytałam, marszcząc brwi.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:50:43

Mimowolnie się skrzywiłam.
- No dobrze... - Zastanowiłam się chwilę. - Mniej chodziło mi o Boga, a bardziej o cel, o coś co być może jest zasadami i wyznacza ci moralne granice, albo coś, do czego dążysz w życiu - wytłumaczyłam spokojnie.
Oparłam się o biurko i skrzyżowałam nogi w kostkach, uważnie obserwując dziewczynę.

Tara Russell · 2018-01-01 05:51:04

- Yyyy - mruknęłam jedynie.
Co to było za pytanie? Nie ogarniałam po co ona mnie o to pyta. Bezsensu.
Podrapałam się po szyi, zastanawiając się nad odpowiedzą ale naprawdę nic nie wpadło mi do głowy, wiec postanowiłam improwizować.
- Chciałabym po prostu wszystkiego spróbować - odparłam w końcu. - Nie stać w miejscu, a iść do przodu z nowymi doświadczeniami. Nie mam jako tako celu. Po prostu idę do przodu - zakończyłam, po dłuższym milczeniu.
Kiwnęłam jeszcze głową, jakby na potwierdzenie własnych słów.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:51:41

Również pokiwałam głową, jednak nieco wolniej niż ona.
- Nie męczy cię to? - zapytałam delikatnie.

Tara Russell · 2018-01-01 05:51:55

Uniosłam wyzywająco brew.
- Niby co? - spytałam zirytowana jej tonem.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:52:13

- Mhm, brak celu, moja droga - wyjaśniłam pośpiesznie. - Ludzie zazwyczaj do czegoś dążą. Ich cele są mniejsze lub większe, ale są. Z tego co mówisz, ty nie ich sobie nie stawiasz.

Tara Russell · 2018-01-01 05:52:30

- Nie są mi potrzebne - odparłam krótko.
Nie ogarniałam do czego chciała przez to dojść, ale czułam, że to jeszcze nie było sedno sprawy, dla której kazała mi zostać.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:52:51

- Skąd wiesz, że nie są, Taro? - dopytywałam, starając się nie zwracać uwagi na jej ton. Ignorowanie go było niegrzeczne ale nie widziałam innej opcji. Tara cała była niegrzeczna. Jak dojść do takiego człowieka?
Nie chciałam traktować jej jako wyzwanie, to by było naprawdę źle, ale powoli tak zaczynało się dziać. Twardy orzech do zgryzienia.

Tara Russell · 2018-01-01 05:53:05

- Bo wiem. Nie obchodzą mnie jakieś cele, mam to totalnie gdzieś.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:53:23

- Nie obchodzą cie, czy po prostu nie rozumiesz ludzi, którzy je sobie stawiają? - próbowałam zasiać w niej ziarno niepewności.
I udało się, a przynajmniej tak mi się wydawało. Błysk w jej oku był mocno dostrzegalny jednak szybko przyduszony.

Tara Russell · 2018-01-01 05:53:42

No nie, serio? Zastanawiałam się nad jej słowami! No nie wierzę, że jej się udało. Zaczynałam ją nie lubić coraz bardziej. No ale dobra, gadamy to gadamy, jeszcze nie pora na wychodzenie. Dajmy sobie jeszcze 5 minutek.
No dobra, może 3 minuty.
- Może - mruknęłam cicho, krzywiąc się. - Choć raczej wolę moją wersję dodałam.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:54:02

Położyłam otwartą dłoń w okolicach serca.
- A jak czujesz? - ciągnęłam dalej. - Rozum czasem potrafi płakać nam figle. To że czegoś bardzo chcesz, oznacza cel, ale jeśli nie zgadzasz się z nim w pełni, całą sobą, to jest on... Niepełny i nie zadowala cię w pełni. Być może, twój rozum, mówi co innego niż uczucia - zaproponować, opiszczajac dłoń na biodro.

Tara Russell · 2018-01-01 05:54:44

- Ym, nie? - bąknęłam niezbyt przekonana. - Myślę, że z moimi uczuciami jest całkiem w porządku - stwierdziłam. - Trzymają się nieźle ale dzięki za troskę - powiedziałam szyderczym tonem.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:55:07

- Moja droga, myślę, że nie powinnaś sobie pozwalać na pewnien ton - upomniałam ją, jednak było to łagodne. Przecież nie chciałam się kłócić, szczerze to nigdy nie chciałam. - Nie wiem jak jest ze wszystkimi twoimi uczuciami - odparłam, spoglądając w bok, potem jedbak wróciłam do twarzy ciemnowłosej. - Bo uczucia są twoją osobistą sprawą i powinnaś o nie dbać. I to nie tylko o własne ale i o cudze, bo łatwo zranić, trudniej zacząć to naprawiać, a jeszcze ciężej wybaczyć. Czy zdajesz sobie z tego sprawę, moja droga?

Tara Russell · 2018-01-01 05:55:33

Pokręciłam głową.
- Nie rozumiem -fuknęłam, choć rozumiałam. Ale nie podobał mi się kierunek w jakim zmierzała ta rozmowa. Nawet bardzo mi się nie podobał. - Nikogo nie ranie celowo, nie moja wina, że ludzie nie akceptują prawdy, ja po prostu jestem szczera. I jeśli mówisz to wszystko, tylko dlatego, że ktoś przyszedł z płaczem i poskarżył się tobie, to pozdrów tego kogoś ode mnie - syknęłam.
Wyciągnęłam w jej stronę kartkę z zadaniami z matmy, które o dziwo zrobiłam sama i nawet nie zajęło mi to dużo czasu.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:56:57

Spojrzałam na jej wyciągniętą dłoń. Moje policzki poczerwieniały.
- Nie, nie chodzi o nikogo, kto ma cie dość - wytłumaczyłam. - Chodzi mi o twoje podejście do niektórych spraw. Czuję w tobie... Nie wiem jakby to określić, abyś mogła to pojąć, Taro. - Westchnęłam z lekka sfrustrowana. - Jesteś wyłączona, zamknęłaś coś w sobie i dusisz to. Nikomu tego nie pokazujesz, być może jest to dla ciebie bolesne, albo się tego wstydzić, nie wiem co może być przyczyną tego odizolowania.
Podniosłam wzrok na młodą dziewczynę, można by powiedzieć, że młodą kobietę, jedbak w moich oczach była dzieckiem, dzieckiem, które się zgubiło, ale nie chciało przyznać, że potrzebuje pomocy.
Bolało mnie to, naprawdę, aż serce mi się ściskało z tego powodu.

Tara Russell · 2018-01-01 05:57:18

- Tak działa szmaragd?! - zapytałam oburzona, podnosząc głos. - Nie chcę żebyś zaglądała do mojej głowy. Zostaw ją w spokoju. Jest mi naprawdę dobrze i nie muszę nic zmieniać - upierałam się przy swoim.
Ale...
Nie do końca byłam już przekonana o słuszności swoich słów.
- Ty żyjesz w jakimś nieistniejącym świecie, pełnym miłości i dobra, ale takiego świata już dawno nie ma i pewnie nigdy nie było - stwierdziłam twardo.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:57:47

- Nie masz racji - tym razem to ja się oburzyłam. - Miłość była, jest i będzie zawsze obecna w życiu człowieka. Każdy człowiek potrzebuje miłości, choćby odrobiny, nieważne jakiej i od kogo. Człowiek żyje tak, aby uzyskać znaczenie w oczach drugiej osoby. Jest skazany na kochanie!
Wzięłam drżały oddech, uspokajając się pośpiesznie.
- Ludzie kochają innych ludzi, czasem potrafią kochać jedynie zwierzęta, czy rzeczy, ale one nie dają już tego stuprocentowego zadowolenia, czy rozumiesz...?

Tara Russell · 2018-01-01 05:58:24

- Nie - podziałem niewzeuszona. Jedbak Endicott wręcz trzesła się od nadmiaru emocji.
I to niby nastolatki są pełne hormonów. Ho ho, może ciąża?
Zerknęłam mimowolnie na jej brzuch ale nie zauważyłam żadnej różnicy. Mhm, ciekawe...
- To nie ma znaczenia - szłam w zawarte.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:58:57

Otworzyłam szerzej oczy i zamrugałam.
- "Kocham" nie ma zaczenia? - dopytywałam aby upewnić się.
Tara kiwnęła jedynie głową, wciskając mi w ręce kartkę papieru, którą delikatnie złapałam w dłonie.

Tara Russell · 2018-01-01 05:59:16

Wzruszyłam ramionami.
- To tylko słowo, nie ma większego znaczenia - wytłumaczyłam jej spokojnie.

Ren Endicott · 2018-01-01 05:59:51

Dobrze. Spokojnie, spokojnie. Ona się pogubiła - ale czemu była tak przekonująca na swoim stanowisku. Nigdy bym nie uwierzyła w jej słowa, ale ilu osobom je powtórzyła? Ile osób uwierzyło w to ładne kłamstwo? Jak wiele osób cierpiało z tego powodu?
- Moja droga, być może masz rację - przyznałam, chcąc podejść do tego z innej strony. Jak nie tak, to będę musiała wymyślić cos nowego i tak na okrągło. Aż do skutku.
Tara otworzyła szerzej oczy. Chyba ją zaskoczyłam – i byłam szczerze zadowolona, że udało mi się to zrobić. To oznaczało, że miałam chwilową przewagę, być może nie była duża, ani nie na długo, ale zawsze coś.

Tara Russell · 2018-01-01 06:00:17

Kurde, że co, co??? Miałam wielkie wtf wymalowane na twarzy. Przez chwilę nie ogarniałam o co chodzi. Zamrugałam.
- No, właśnie... - mruknęłam jedynie.

Ren Endicott · 2018-01-01 06:00:44

Wzięłam głęboki oddech, potrzebowałam go.
- Faktycznie, w twoich słowach jest trochę racji. Nie zgodzę się z nimi w stu procentach, jednak nie mogę powiedzieć też nie - zaczęłam powoli i spokojnie, cały czas patrząc na dziewczynę. - Miłość nie oznacza przytulania się, pocałunków, czy ciągłego powtarzania "kocham cię" aż do obrzydzenia. To są jedynie nieodłączne elementy tego uczucia, ponieważ właśnie tak, najbardziej obrazowo i doraźne jesteśmy w stanie ją okazać, bądź przypominać o niej - ciągnęłam dalej, z chwili na chwilę uśmiechając się coraz szerzej. - Ale miłość nie jest zamknięta w tych wszystkich rzeczach! Miłość nie jest tylko w dotyku, pocałunku, czy "kocham", miłość jest w kubku kawy wypitym z tą drugą osobą z rana, miłość jest wtedy, gdy mimo zmęczenia uśmiechasz się, aby ta druga osoba czuła się lepiej, miłość jest wtedy, gdy potraficie leżeć obok siebie w milczeniu, mimo, że macie tysiące tematów, miłość jest w każdym "przepraszam", "dziękuję", "proszę", w każdym "wybacz mi" i w każdym "zostań".
Na mojej twarzy rozciągnął się szeroki uśmiech, pochyliłam w międzyczasie głowę i teraz przyglądałam się podłodze.

#251 2018-01-01 05:49:59

Odp: Sale lekcyjne

#252 2018-01-01 05:50:17

Odp: Sale lekcyjne

#253 2018-01-01 05:50:43

Odp: Sale lekcyjne

#254 2018-01-01 05:51:04

Odp: Sale lekcyjne

#255 2018-01-01 05:51:41

Odp: Sale lekcyjne

#256 2018-01-01 05:51:55

Odp: Sale lekcyjne

#257 2018-01-01 05:52:13

Odp: Sale lekcyjne

#258 2018-01-01 05:52:30

Odp: Sale lekcyjne

#259 2018-01-01 05:52:51

Odp: Sale lekcyjne

#260 2018-01-01 05:53:05

Odp: Sale lekcyjne

#261 2018-01-01 05:53:23

Odp: Sale lekcyjne

#262 2018-01-01 05:53:42

Odp: Sale lekcyjne

#263 2018-01-01 05:54:02

Odp: Sale lekcyjne

#264 2018-01-01 05:54:44

Odp: Sale lekcyjne

#265 2018-01-01 05:55:07

Odp: Sale lekcyjne

#266 2018-01-01 05:55:33

Odp: Sale lekcyjne

#267 2018-01-01 05:56:57

Odp: Sale lekcyjne

#268 2018-01-01 05:57:18

Odp: Sale lekcyjne

#269 2018-01-01 05:57:47

Odp: Sale lekcyjne

#270 2018-01-01 05:58:24

Odp: Sale lekcyjne

#271 2018-01-01 05:58:57

Odp: Sale lekcyjne

#272 2018-01-01 05:59:16

Odp: Sale lekcyjne

#273 2018-01-01 05:59:51

Odp: Sale lekcyjne

#274 2018-01-01 06:00:17

Odp: Sale lekcyjne

#275 2018-01-01 06:00:44

Odp: Sale lekcyjne

Stopka