Nie jesteś zalogowany na forum.
Garderoba i charakteryzatornia w jednym.
Pomieszczenie jest prawdopodobnie największym pokojem ze wszystkich w akademii. Nic w sumie dziwnego. Kilka tysięcy kostiumów, od rzymskich tog do wiktoriańskich sukni. Kilkanaście toaletek z pełnym wyposażeniem, stojących w jednym rzędzie.
Raj dla aktorów, męczarnia dla podróżników.
I've been fading away
Memories are turning to gray
But every step that I take the closer I get
to finding there's more to me than what these eyes have see
It's within my reach and I'll take it all
Offline
- Ja, ich liebe dich mom. Mit freundlichen Grüßen... - wywróciłem oczami, słysząc jak kobieta zasypuje mnie każdym możliwym pożegnaniem. - OK, Tschüss! - rozłączyłem się wreszcie, wzdychając ciężko.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Byłam akurat w trakcie dobierania butów do mojego stroju na wyprawę do 1939, gdy usłyszałam głos Lükexa między wieszakami.
- Mama dzwoniła? - zdziwiłam się, odsuwając kostiumy i demaskując kryjówkę brata.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Aż podskoczyłem, gwałtownie wyciągając powietrze.
- Franziska! - pisnąłem z oburzeniem, przyciskając telefon do piersi.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Skrzywiłam się.
- Spadaj z tą "Franziskom". Na Ciebie też mam mówić Florek? - burknęłam. - Możesz zmieniać dokumenty elektroicznie, ale aktu urodzenia nie zmienisz - upomniałam i wyciągnęłam do niego wolną rękę, by pomóc mu wystać.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Warknąłem cicho.
- Jeśli już to Florian, a nie Florek. A poza tym nawet nie myśl o mówieniu do mnie drugim imieniem - spojrzałem na siostrę groźnie. - Strzelę takiego focha, że mnie żadna czekolada nie przebłaga!
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Uśmiechnęłam się zjadliwie, nadal trzymając rękę by mu pomóc.
- Wiem, całus w czółko powinien wystarczyć - zauważyłam, a potem zaśmiałam się cicho z jego miny. Wskazałam na kamień.
- Dopiero się uczę, ale co nieco uda mi się czasem zobaczyć. Nie słyszę słów, ale czyny wystarczają...
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Poważnie się zaniepokoiłem.
- Z łaski swojej nie podglądaj mnie i mojej przyszłości i przeszłości - burknąłem. - Nie zrozumiałaś kontekstu, więc tylko byś mnie wkurwiła - powiedziałem sucho. Potem podniosłem rękę i złapałem za pomocną dłoń Agnes.
Niestety za chwilę musiałem ją puścić i odskoczyć.
- Kiedy do cholery przestaniesz być agregatem?! - warknąłem rozmasowywując skurczone mięśnie.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Zmartwiona spojrzałam na brata, chowając dłonie.
- Honest powiedział, że im więcej emocji będę w sobie nosić, tym więcej będę... iskrzyć - wyjaśniłam, ściskając strój na piątek.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Prychnąłem samemu wydając.
- Lepiej nie umawiać się z nikim na randkę. Wybranek może źle odczytać "chyba między nami iskrzy" - zauważyłem nie zadowolony z żartu. Potem uważnie przyjrzałem.
- Nie... nie mów. Nawet nie próbuj...
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Poczułam jak uszy mi czerwienieją.
- Mam misję. Musimy odszukać informacje o Wybrańcu szafiru - burknęłam, przyciskając do siebie stój. - To specjalne zadanie, a ja jestem profesjonalna!
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Chyba profesjonalnie zadurzona - wywróciłem oczami poirytowany. - Powinienem znowu się zakaść i mieć wszystko na oku. Byś się naprawdę iskrzyć nie zaczęła - mruknąłem.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Stanowcze nie. - ucięłam. - Nie ma nielegalnych wycieczek. Tym bardziej w czasie mojej misji! - dodałam.
Cóż, kłopotliwe by było przeszkadzanie w misji, podczas gdy nie mam misji.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Wywróciłem oczami.
- Jak chcesz. Ale wiesz, że to bezsensu. Twoje poczucie prawa i sprawiedliwości nie krzyczy "uua, to profesor"? Bo wiesz, powinno - spojrzałem na nią z nutą pogardy.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Zacisnęłm usta.
- Wiesz co? Nie wcinaj się w moje sprawy Lükex, a zainteresuj swoimi. To w końcu ty utrzymujesz kontakty z kobietą, która porwała Annabeth! - zauważyłam ostrzej, chcąc odsunąć temat od siebie.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Zacisnąłem pięści. Naprawdę? Chce się kłócić? Nigdy nie wywoływała kłótni.
- Des nie jest... do końca zła - warknąłem. - Nie będę o niej rozmawiać. Zresztą to nie ma znaczenia, po prostu się martwię o Ciebie, iskierko - mruknąłem, krzyżując ręce na piersiach.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Akurat o mnie się martwić nie musisz - rzachnęłam. - Dam sobie radę. To ja powinnam się o Ciebie martwić... - rzuciłam tylko, ruszając do wyjścia.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Złapałem ją znów za rękę i skrzywiłem się, gdy palce przyszły mi te elektryczne mrowienie. Mięśnie skurczyły się i musiałem pomóc sobie drugą ręką, by oderwać się od elektrycznej maszynki.
- Naładowana. Od. Emocji. Aua - syknąłem.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Chryste przepraszam! - jęknęłam. - Nie umiem nad tym zapanować, nieprawdę... Honest powiedział, że pomyśli jeszcze nad ćwiczeniem, ale... - westchnęłam. Lekko rozmasowałam skronie.
- Przepraszam. Po prostu... nie dopisuj swojej wersji do mojego życia, okej?
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Przekręciłem głowę.
- Wow. Nie dość, że zaczęłaś kłótnie to teraz przyznajesz się do winy... Agnes, zakochałaś i to poważnie i to naprawdę źle. Agnes. To źle. Bardzo!
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Spojrzałam na niego ze znudzeniem.
- Daj spokój. Mówiłam już, jestem profesjonlna. Wiem, że to mój nauczyciel. No i jestem dorosła, tak dla przypominania - wywróciłam oczami. - Poza tym, Ty durzyłeś się w nauczyciele od angielskiego w liceum,,więc przyganiał kocioł gatnkowi!
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Spojrzałem na nią z pogardą.
- Nie. Na tym koniec rozmowy - podsumowałem, poirytowany wychodząc z garderoby, ignorując chichot siostry.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline