Nie jesteś zalogowany na forum.
Biblioteka obejmuje księgi z różnorakich zakresów, od mitologii poprzez aktorstwo, aż do medycyny. Egzemplarze pochodzą z różnych epok, niektóre są nawet pisane ręcznie! Niestety, z książek można korzystać tylko w bibliotece i teoretycznie nie można ich wypożyczać.
I've been fading away
Memories are turning to gray
But every step that I take the closer I get
to finding there's more to me than what these eyes have see
It's within my reach and I'll take it all
Offline
- Wiedziałam, że cię tu znajdę, stary! - powiedziałam normalnym tonem, wchodząc do szkolnej biblioteki, na co bibliotekarka zawołała stereotypowo "ćśśśśśś!". Kiwnęłam jedynie głową i podeszłam do tego kujonka.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Rany Boskie! - szepnąłem. - Czy ty nie umiesz się zachowywać cicho?
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
- A czy ty nie umiesz wytrzymać dnia bez cholernej nauki? - odparłam pytaniem na pytanie i opadłam na kanapę obok, kujona. - Mam do ciebie sprawę, stary.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Wywróciłem oczami i westchnąłem ciężko.
- Jestem w stanie się domyślić na czym ona będzie polegać. Wiem, że nie na rękę jest ci się uczyć samej ale moja odpowiedz, pomimo, że prawie nic do ciebie nie mam, brzmi nie.
Wróciłem wzrokiem do książki, którą miałem na kolach.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
- No serio? Nawet jak dam ci kaskę? Ja wiem, że ty chcesz pieniążki - mruknęłam zachęcająco.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Tara, musisz zrozumieć, że nie mogę robić tego za ciebie. Mogę ci pomagać - mruknąłem spokojnie, nie odrywając wzroku od lektury. - I zrobię to z chęcią.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
- No ale...! - Zacisnęłam zęby. Spojrzałam naburmuszona przed siebie i przez chwilę milczeliśmy. Jednak nie dałam rady dalej siedzieć cicho. - Dobra. A jak dam ci więcej kasy? Nie chcę marnować czasu na głupie referaty i karty pracy typu "100 zadań dla zdolnych" - parsknęłam. - Skoro to umiem no to po co!?
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Spojrzałem w czekoladowe oczy dziewczyny.
- Jednego nie ogarniam - oświadczyłem. - Nic nie robisz, a masz świetne stopnie. To kompletnie nielogiczne, Tara.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
Wstałam i spojrzałam na niego z wyższością, choć był ze 30 centymetrów ode mnie wyższy.
- Zajebistość trzeba mieć w genach, stary. Nie zrozumiesz tego. Zastanów się nad moją ofertą - bąknęłam.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zaśmiałem się rozbawiony.
- Ciekawe skąd weźmiesz kasę. Poprosisz rodziców? Tara, weź się w garść - mruknąłem bardziej do siebie niż do niej.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
Prychnęłam.
- Żal mi ciebie człowieku. I tak do mnie przyjdziesz, frajerze - rzuciłam na do widzenia i odeszłam.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Jasne, Tara - przytaknąłem, kręcąc głową z lekkim uśmiechem. - Jak ochłoniesz to zadzwoń - dodałem, ale nie byłem pewien czy usłyszała.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
W tej gigantycznej sali wreszcie usłyszałam czyjeś głosy. Ruszyłam więc w tamtą stronę, pełna pozytywnych emocji, ale nim się przywitałam, zostałam zupełnie zignorowana przez dziewczynę, która właśnie wychodziła, mijając mnie naburmuszona.
Burzowa chmura, nie ma co.
- Hej...?
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Zmrużyłem oczy i podnosiłem wzrok. Uśmiechnąłem się przyjaźnie.
- Cześć - odparłem. - Nie przejmuj się nią, Tara lubi robić zamieszanie i zwracać na siebie uwagę. To chyba jej talent - powiedziałem rozbawiony. Nie było w tym złości, żalu czy ironii.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
Zaśmiałam się cicho.
- Rozumiem, to zawsze jakiś rodzaj super mocy - przyznałam. - Agnes jestem, chodzę od miesiąca po całej tej szkole próbując ją całą poznać - wyjaśniłam, wyciągając rękę.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Odłożyłem książkę na bok i stanąłem prosto, podając dziewczynie rękę.
- Casper - przedstawiłem się, ściskając lekko jej dłoń. - Szkoła skrywa wiele tajemnic i chyba trudno ją całą ogarnąć w miesiąc - stwierdziłem z ciepłym uśmiechem. - Chodzę tu już trzy lata, właśnie będę zaczynał czwarty rok, i śmiem twierdzić, że nadal nie poznałem jej całej.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
- Serio chodzisz tu od czterech lat? - zdziwiłam się. - Myślałam, że to coś w stylu studiów, czy coś... Znaczy się jak dostałam zaproszenie to niewiele można było po nim wywnioskować - wyznałam, rozluźniając się pod wpływem jego przyjaznego podejścia.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Zaproszona? - zdziwiłem się. - Jesteś chodzącym geniuszem? - spytałem żartobliwie.
Wskazałem na kanapę, proponując tym samym aby usiadła.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
Zaśmiałam się lekko zawstydzona, siadając na kanapie.
- Czy geniuszem, to nie wiem. Sama byłam zaskoczona - przyznałam. - Co więcej to zaproszenie było jakieś dziwne. Nie zapraszali mnie, z imienia i nazwiska, ale "najstarszą z pokolenia"... Szukałam kogoś innego w tej szkole, by zapytać się, czy ktoś jeszcze dostał takie dziwne zaproszenie - wyjaśniłam, przypominając sobie szczerze rozbawienie rodziny, po zobaczeniu treści koperty wysłanej aż z Anglii.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Ta naburmuszona dziewczyna, Tara, lubi wszystko wiedzieć. To oczy i uszy tej szkoły, choć bardzo możliwe, że te ściany na prawdę patrzą i słuchają. Dyrektorka jest... Specyficzna. - Zaśmiałem się. - Tylko uważaj, zrobi coś dla ciebie, a potem się przyklei i nie da ci spokoju. - Pokręciłem głową.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
- Zapamiętam. Unikać dyrektorki - skinęłam głową. - Jest coś jeszcze o czym powinnam wiedzieć? - dopytałam.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Zależy czego się boisz. Nauczyciele przeważnie są niesamowicie wyrozumiali, choć zdarzają się oczywiście wyjątki. - Zaśmiałam się. - Choć uważam, że najlepiej uczyć się na własnych doświadczeniach - stwierdziłem - i błędach - dodałem, lekko się krzywiąc.
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline
- Bać się? - powtórzyłam rozbawiona. - To chyba tylko szkoła, a nie obóz przetrwania - zauważyłam, marszcząc brwi. - Choć po twojej minie wnioskuję, że coś jest na rzeczy w twoim ostrzeżeniu...
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Każda szkoła to taki mały obóz przetrwania - mruknąłem ze śmiechem. - Nie chcę cię straszyć, Agnes. Wybacz. Mam nadzieję, że odnajdziesz się w nowej szkole. A skąd jesteś?
Niech noc nie będzie bezsenna, a dzień upłynie bez kłótni.
Offline