Nie jesteś zalogowany na forum.
Przewróciłem oczami i pomachałam jej ścierką w niedalekiej odległości, ale z daleka od jej jedzenia.
- Chcesz sama się przekonać? - Poruszyłem brwiami rozbawiony.
I put my hands up in the air sometimes saying aaayo I'm a leeego
Offline
- Pff ja jestem grzeczną dziewczynką i nie zasłużyłam na karę.- odparłam z szerokim uśmieszkiem, biorąc do ust widelec z nabraną porcją jedzenia.- I nie wymachuj mi tutaj tą ścierką, śmierdzi kupkami
Offline
- Znaj mą dobroć, Meg. Schowam tę ścierkę, by twoje PRZEśliczne i PRZEwrażliwione oczy jej nie widziały. - Prychnąłem i rzuciłem ścierkę do wiadra przy oknie.
Usiadłem na krześle na przeciwko niej.
- Jak tam, Wybrana? Dawno z tobą nie rozmawiałem w ogóle. Chyba ostatnio w wakacje!
I put my hands up in the air sometimes saying aaayo I'm a leeego
Offline
- Och dziękuje, za sprzątnięcie mi tego sprzed nosa.- odparłam, upijając łyk napoju. Kucharki się dzisiaj nie popisały, jakiś niedobry ten obiad.- A jak u ciebie wybrany? Bo u mnie nic ciekawego, naprawdę. Nikt jeszcze nie próbował mnie zabić.
Offline
Wzruszyłem ramionami.
- Jak na razie zabić próbuje mnie tylko alkohol i Tara. - Roześmiałem się. - Czego nie można powiedzieć o naszej Amano Yukiteru. W sensie o Echo. - Skrzywiłem się. - Weź, chciałbym mieć za sobą już to zamykanie Jerome'a i mieć spokój lol. - Przewróciłem oczami.
I put my hands up in the air sometimes saying aaayo I'm a leeego
Offline
- Hejo, zombie - mruknęłam, siadając obok, o dziwo, nie wyglądającej tak strasznie Agnes. - W ogóle, ostatnio miałam rozkmine i stwierdziłam, że za bardzo cie lubię. To wręcz niemożliwe - oznajmiłam zdumiona, sięgając po kromke chleba.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zmarszczyłam brwi.
- Poważnie? Lubisz mnie? To nadzwyczajne wyróżnienie - zaśmiałam się cicho, bawiąc się jajecznicą na talerzu. - Jest jakiś konkretny powód, tego że zdecydowałaś się mnie lubić?
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Wzruszyłam ramionami.
- Przeznaczenie? - Posłałam jej rozbawiony, tajemniczy uśmiech. - W sumie to sama chciałabym wiedzieć, Agnes - zaśmiałam się. - Ale to serio dziwne, nie chcę Ci nawet dokłuczac, no kompletnie nic. Mam ochotę być dla ciebie miła. - Wzruszyłam ramionami.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zaśmiałam się cicho.
- Nie chcesz kopać leżącego, co? - zgadłam. - Nie martw się, wiem jak wyglądam. Okazuje się, że od braku snu można zginąć, a od wizji możesz mieć najwyżej paskudne samopoczucie - westchnęłam, wzruszając ramionami. Potem wzięłam kęs jajecznicy.
- Zaczynam rozumieć, dlaczego Joan zrobiła się taka... wyprana z emocji.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Joan to Joan, a ty to ty. Nie musisz być taka sama. Weź, wpadnę do ciebie i ululam cie do snu. Z Saintem mi zawsze wychodzi - zażartowałam. - No i w ogóle... To ostatnio Saint stwierdził, że wie czego Ci potrzeba.
Poruszyłam znacząco brwiami.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zmarszczyłam brwi.
- Saint wie czego mi potrzeba? To możliwe, widziałam z życia Joan, że znał ją i... - zawahałam się. - Chyba faktycznie za często mówię o Joan... - mruknęłam do siebie, a potem znów podniosłam oczy na Tarę. - To, na co wpadł Saint? - zapytałam z zaciekawieniem.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Oparłam łokcie na stole, a brodę na dłoniach i uśmiechnęłam się jak aniołek.
- Że potrzebujesz chłopaka - odparłam. - A mi ptaszki wyckierkały, że masz kogoś na oku.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Uszy momentalnie zrobiły mi się fioletowe, więc zaraz spuściłam spojrzenie z Tary na talerz.
- Fajne masz w takim razie ptaszki pod ręką... - mruknęłam. - Skąd pomysł, że potrzebuje chłopaka, co?
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Bo wiesz, grzebałam z Saintem dużo w aktach. No w sumie to głównie Saint, ja mu czasem pomagała. I on znalazł jakaś wzmaianke o kimś wyjątkowym dla Joan - mruknęłam, uśmiechając się znacząco. - I podobno ten ktoś bardzo pomógł jej ogarnąć kamień.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zamyśliłam się, próbując coś sobie z wizji przypomnieć.
- No... Tak. Leon. Jej narzeczony. Nie był podróżnikiem, a mieszkańcem miasta. Pracował w akademii, jako bibliotekarz... - otworzyłam przymknięte oczy. - Możliwe, że jej pomagał, dzięki niemu potrafiła się rozluźnić, a wizje nie były nieprzyjemne - przyznałam, grzebiąc widelcem. - Ale ja poradzę sobie bez tego... rodzaju pomocy.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Ja tylko przekazuję uwagi, pana Sainta - powiedziałam poważnym tonem. Wzruszyłam ramionami. - Ja tam nie będę naciskać. Po prostu widziałam jak gadasz z psorkiem sexy - mruknęłam, kończąc smarować kromke masłem.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Skrzywiłam się, ale i tak nie udało mi się zamaskować rumieńca.
- Seth - podkreśliłam. - Pomaga mi zrozumieć mój kamień. Jestem w tym nowa i potrzebuję pomocy, a jako nauczyciel jest po prostu kompetentny by udzielać mi pomocy - wyjaśniłam spokojnie.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Zaśmiałam się.
- Jest cholernie kompetentny. Dlatego bursztyn ostatnio miała ochotę zamarznąć. - Wywróciłam oczami. - Gadałaś z tą całą Ann, no nie? Snuje się jak cień po korytarzach. Powiedziałabym jej cokolwiek ale ja nie mam pojęcia nic o jej kamieniu. - Ugryzłam kanapkę.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Wydaje mi się, że Seth już z ją rozmawiał... - mruknęłam. - I rozmawiałam z nią... Ale to trudne. Sprawia wrażenie, jakby życie tylko ją raniło, aż smutno patrzeć. Chciałam jej jakoś pomóc, ale... Nie chciała pomocy. Wolałaby chyba umrzeć... - powiedziałam cicho. - To straszne, nie możemy na to pozwolić...
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Ani Reyes, ani Honest, chyba nawet Endicott. Wątpię, że ktokolwiek z nią gadał, bo ona total nie ogarnia. - Machnęłam ręką. - Twój Seth jest chyba zabiegany, bo go nie widziałam od dłuższego czasu.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Nie jest "mój", nie wiem skąd taki pomysł - mruknęłam. - A Honest i Endicott są zajęci sobą więc, co za różnica... Ktoś musi pomóc Annabeth i tyle.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Mhm, subtelni są, skoro już pół szkoły wie, że stary Honest znalazł kogoś, kto z nim wytrzymuje w jednym pomieszczeniu - bąknęłam pod nosem. - Ja powiedziałam twój? - Zmarszczyłam brwi. - Musiałam się przejęzyczyć.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Nie są subtelni, ale zakochani. Aż nie wiedziałam co ze sobą zrobić jak na nich wpadłam w korytarzu - zaśmiałam się cicho. - I tak. Przejęzyczyłaś się, dość niefortunnie. Co by to było, gdyby nauczyciel flirtował z uczennicą... - pokręciłam głową.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Co by to było... - powtórzyłam teatralnym tonem z rozbawieniem na twarzy. - Dla mnie to chore, że Honest się tak zachoruje. Mógłby pomóc ogarniać całe to nasze gówno w którym jesteśmy przez Wielkiego Pana Zabije Was Wszystkich.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Tym akurat zajmuje się Reyes - zauważyłam. - Kiedy rozmawiałam z Honestem, powiedział, że umyślnie nie chce się mieszać - dodałam, przypominając sobie nasz trening.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline