Nie jesteś zalogowany na forum.
Pokiwałam głową.
- To już nie jego czasy, w sumie - mruknęłam. Sięgnęłam po mandarynkę i zaczęłam ją odbierać. - Ale Reyes chyba nie ogarnia nas. - Uśmiechnęłam się złowieszczo. - Sexy koleś ale nie lubię go jakoś, ahh.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zignorowałam to "sexy" mając nadzieję, że mój rumieniec też to zignoruje.
- Stara się. Jest w tym nowy, ale na pewno da jakoś radę - wzruszyłam ramionami, jakby było to dla mnie obojętne.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Widziałam w niej to śmieszne napięcie, gdy człowiek próbuje oglądać nie tylko drugą osobę, ale i samego siebie. No nie wyszło ci Agnes.
- Nie mnie to oceniać, ale i tak lubię to robić. Niepotrzebnie się tak spinasz. Strasznie go bronisz - zauważyłam, patrząc na nią złośliwie. - Wiesz o co mi chodzi.
Zaśmiałam się.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Tak, zdecydowanie go broniłam. I się spinałam. Głupia Agnes.
- Po prostu.... Nie wiem o co ci chodzi. - burknęłam. - Mam coś wyznać? I co z tego? Jest nauczycielem, o wiele starszym i zdecydowanie nie w moim zasięgu, więc po co te podchody? - zapytałam, lekko zirytowana. Za to głos Luxa z tyłu głowy tylko szeptał złośliwie "Chyba jesteś zdesperowana, skoro sięgasz po takie odwarknięcia, co siostra"?
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Nic, po prostu mówię, że się mega spinasz, stara. - Wzruszyłam ramionami. - Przecież nie mam zamiaru cie denerwować. Zjedz sobie spokojnie, bo dostaniesz niesprawności - powiedziałam ze słodkim uśmiechem i wrzuciłem sobie do ust trzy cząstki mandarynki.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Westchnęłam. Ona ma rację. Robi to świadomie, ale co by się stało, gdyby ktoś zobaczył cię tak zdenerwowaną nieświadomie zadając złe pytanie? Cholera, mniej okazywania uczuć, bo im bardziej wszystko mam na wierzchu, tym łatwiej mnie rozszyfrować...
Odetchnęłam i przybrałam uśmiech nr.6.
- Masz rację, Taro, to by było niezdrowe.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
Uderzyłam dłonią o stół, robiąc na tyle duży hałas że kilka osób się odwróciło. Ale ja miałam to gdzieś.
- Weź się tak nie uśmiecha - bąknęłam prosząco. Strasznie mnie drażniło coś takiego. - Sorry za hałas - dodałam szybko. - Będę już zmykać!
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Wzruszyłam ramionami.
- Miłego dnia w takim razie - rzuciłam, zaskoczona jej nagłym wybuchem.
alea iacta es kości zostały rzucone
"Ból ma swoją wstydliwość tak jak miłość"
Bądźmy odpowiedzialni, jak na dorosłych przystało. Ale kochajmy się tam szczerze jak tylko dzieci potrafią.
Offline
- Cześć! - rzuciłam jeszcze odchodząc.
Co by tu porobić w ten piękny piątkowy poranek... Na pewno nie będę iść na lekcje. Mhm... To była na tyle dobra myśl, że nie zastanawiałam się nad innymi opcjami.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline