Następna

Echo Donovan · 2017-08-29 13:34:19

W lesie odbywają się głównie zajęcia z orientacji w terenie. Poza nimi jest to niezłe miejsce ucieczki od ludzi, jeśli nie chce się zapuszczać zbyt daleko od Akademii.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:05:53

Las. Spokój i cisza. Tutaj nikt mnie nie szuka, nie znajdzie...
I nie mogę nikogo skrzywdzić. Dziś rano zniszczyłam suszarkę Allison, bo wybuchł kontakt, gdy tylko go dotknęłam. Nie wiem jak to się stało, ale przestaje mi się to podobać.
No i sen... Nie, nie myśl o tym Aga. Nie ma sensu.

Tara Russell · 2017-10-29 19:11:14

- Wyglądasz na strasznie zmęczoną - oznajmiłam głośno, podchodząc do siedzącej na pieńku dziewczyny. Ta drgnęęa i odwróciła głowę do tyłu w moją stronę. Uniosłam do góry jedną rękę, a drugą nieco z opóźniem, bo wyciągałam z buzi papierosa.- Niose pokój, chwała Allahowi, czy co tam - mruknęłam rozbawiona, opuszczając ręce.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:13:15

Zmarszczyłam brwi.
- Jesteś muzułmanką...? No dobra, głupie pytanie - mruknęłam do siebie. - Źle spałam, nic więcej - wyjaśniłam, wzruszając ramionami, a palcami, bawiąc się kamykiem na szyi.

Tara Russell · 2017-10-29 19:17:29

Odeszłam ją dookoła, a potem usiadłam po turecku na przeciw niej, na mchu. Kurde, będę miała mokrą dupe... Przynajmniej jest miękko.
- Też nie mogłam spać w tym cholerny miejscu na początku. I jeszcze ta cała paplanina: "jesteś wybraniem, bla bla bla, ale dowiesz się wszystkiego w swoim czasie, bla bla bla" doprowadzała mnie do szału - zaśmiałam się. Zaciągnęłam się i przy kolejnych słowach wypuściłam cały dym z ust. - Ale ciebie chyba coś męczy - zauważyłam, gdy Agnes bawiła się kamieniem.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:21:35

Zaśmiałam się cicho.
- Z grubsza wszystko - zwróciłam uwagę. - Odkąd mam już ten kamień, wszystko wydaje się jakieś inne. A Vogel jest okropnie przejęty czymś i znów żyje w swoim świecie i siedzę tu sama... - wyjaśniłam. - Więc siedzę tu i próbuję przetrawić wszystko co powiedział Reyes...

Tara Russell · 2017-10-29 19:24:29

Sięgnęłam do kieszeni zdecydowanie za dużej męskiej bluzy, którą miałam na sobie i wyciągnęłam paczkę papierosów.
- Chcesz pomagają na stres - zaproponowałam, z poprzedzającym uśmiechem. - Wybacz, ale twój brat jest nieco zjebany w niektórych sprawach, na przykład życiowo-społecznych. - Wywróciłam oczami. - Ale myślę, że da sobie radę, a ty powinnaś ogarnąć swoje potrzeby. Jak sprawa z kamieniem? - spytałam sympatycznie.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:27:55

- Lux ma specyficzne podejście do wielu spraw - parsknęłam, ignorując propozycję papierosa. - A co do kamienia... Cóż... - skrzywiłam się. - Kiedy odkrywasz, że twoja przodkini popełniła przez niego samobójstwo, albo że prąd w kontakcie cię nienawidzi... Zaczynasz rozumieć, że te kamienie to jakaś pomyłka.

Tara Russell · 2017-10-29 19:31:16

- Oł, to faktycznie - mruknęłam, chowając paczkę z powrotem. - Nieprzyjemne. - Skrzywiłam się. - Nie leży mi w naturze zamęczać dobrych ludzi,więc spoko, nie musisz mi opowiadać, jeśli to krępuje. Ale jak by co to wiesz. - Uśmiechnęłam się, może odrobinę z wyższością...? - Wal jeśli chcesz pogadać. Ja mogę dużo mówić i dużo słuchać. Cała pula możliwości. - Zaśmiałam się, opierając brodę na kolanach.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:33:11

Uśmiechnęłam się lekko.
- Dzięki, ale nie trzeba. Po prostu muszę to trochę przetrawić. Wiele rzeczy jednocześnie mi się przytrafiło, sama rozumiesz, jeszcze nie wszystko rozumiem, albo jestem pewna... - westchnęłam, ale pośpiesznie odgoniłam od siebie te dziwne myśli. - A ty? Czemu tu przyszłaś?

Tara Russell · 2017-10-29 19:38:45

Zerknęłam w dół na swój kamień, zawieszony na szyji.
- W sumie przyszłam rozkminiać nad swoim kamieniem. Zabawne, mam go od zawsze a kompletnie nic o nim nie wiem, no i teraz mam mętlik, bo wiem za dużo - zaśmiałam się. - No dobra - wywróciłam oczami - Może nie za dużo, ale dużo. Więc jak by przyciągnęło nas do lasu to samo. Zabawne. - Pokręciłam głową, odganiając z twarzy kosmyki włosów.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:43:08

- Będą nas o tym uczyć, co nie? - zauważyłam. - Seth dużo o nich wie, profesor Honest również... Powinnyśmy być spokojne - stwierdziłam, uśmiechając się przyjaźnie, przeklinając w duchu samą siebie za to, jak okropnym kłamcą jestem.

Tara Russell · 2017-10-29 19:48:34

- Będą. Wyciągnęłam z narcyza tyle, że każdy kamień posiada dodatkowy dar, którym obdarza wybrańca
Niesamowite, no nie? Ale podobno abyśmy mogli jakkolwiek zacząć działać w sprawie rozgniewanego, przystojnego dupka, musimy ogarnąć jakiś poziom. No wiesz, teraz masz poziom pierwszy, a w końcu lvl up i poziom drugi. I to zajmuje kupę czasu. - Westchnęłam zrezygnowana. - Moim zdaniem powinni robić to od razu, w senie mówić na o tym wszytkim, a nie zostawiać na ostatnią chwilę! - dodałam oburzona.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:51:52

Zamyśliłam się, próbując przełożyć z języka Tarowego na angielski.
- Wiesz... Wydaje mi się, że połączenie z kamieniem powstanie samoistnie, bez czyjejkolwiek pomocy, ale... Zdecydowanie powinni nam coś powiedzieć. Kiedy byłam z profesorem Reyesem, czy tam Sethem, po kamienień, nie mówił o nim zbyt wiele... A teraz nie wiem co o tym maluchu sądzić...
Powiadam, to kamień morderca.

Tara Russell · 2017-10-29 19:55:27

- Dbać o niego - mruknęłam rozbawiona. - Z czasem przywykniesz, tak mi się przynajmniej wydaje. Ja jestem na tyle do niego przywiązania, że kiedy muszę go zdjąć choć by na chwilę to aż robi mi się ciężko - powiedziałam, wywracając oczami. - No ale to już ten lvl up - dodałam rozbawiona. - A przynajmniej tak stwierdził Honest.

Agnes Vogel · 2017-10-29 19:57:48

- Muszę pogadać z Honestem w taki razie - uznałam. - Może powie mi coś więcej, niż to, że to czarny turmalin - westchnęłam, unosząc kamyk. Potem rozejrzałam się po lesie, próbując oczyścić myśli.
- Naprawdę to bardzo ładna okolica - wyznałam spokojniejszym głosem.

Tara Russell · 2017-10-29 20:01:55

- On wie dużo i zdecydowanie łatwiej się z nim rozmawia niż z Reyesem. A przynajmniej w moim wypadku. Trochę się nie dogaduje z przystojniakiem. - Zachichotałam jak typowa nastolatka. - Ale ty się chyba z nim dogadujesz - zasugerowałam, bo nie byłam przecież pewna, ale nawet kiedy nie jestem pewna to jestem pewna i już.

Agnes Vogel · 2017-10-29 20:13:00

Poczułam jak uszy grzeją mi się, bynajmniej nie od ciepła.
- Dogaduje... chyba. Przynajmniej nie nazywam go "przystojniakiem" - parsknęłam, wywracając oczami.

Tara Russell · 2017-10-29 20:17:18

Wzruszyłam ramionami.
- No ale nie zaprzeczyć przecież że jest sexy - stwierdziłam rozbawiona. - Zabawnie to brzmi, a ty się śmiesznie speszyłaś. Ale jesteś dobrą kłamczuchą - dodałam, rzucając jej znaczące spojrzenie. Po chwili przekreciłam głowę na bok, kończąc papierosa. - swój swojego zawsze odpadnie, nie martw się, nie będę dopytywać, w końcu i tak się dowiem, prędzej czy później. Ta szkła jest duża ale nie aż tak. - Uśmiechnęłam się chytrze.

Agnes Vogel · 2017-10-29 20:22:32

Uszy nadal były jadowicie czerwone, za co byłam zła na siebie.
- Tyle, że nie ma się czego dowiadywać, zaręczam - bąknęłam. - I ja praktycznie nigdy nie kłamię - dodałam, co na ironię było kłamstwem.

Tara Russell · 2017-10-29 20:28:39

Wywróciłam oczami.
- Jeeezu, spoko, nigdy nie kłamie. Jesteś oazą spokoju, martwisz się o brata. A teraz czujesz się świetnie po nieprzespanej noce, znając życie pełnej koszmarów lub po prostu obaw. - Pstryknęłam palcami. - Wybacz, nie kupuje tego, Ag. - Wzruszyłam bezradnie ramionami.

Agnes Vogel · 2017-10-29 20:33:57

Zawahałam się, po prostu wzruszając ramionami, lekko skołowana.
- Daj spokój Tara... może nie czuję się świetnie, ale nie snuje się po kątach i nie płaczę. Trzeba żyć dalej z wysoko uniesioną głową - stwierdziłam. - Poza tym... Lepiej niech Lükex mnie nie widzi w takim stanie, jeszcze mu się światopogląd załamie, gdy odkryje, że jego siostra nie jest niezniszczalna - parsknęłam.

Tara Russell · 2017-10-29 20:36:57

- Aż tak? - Uniosłam brew, szczerze zaskoczona. - Może przesadzasz z lekka. - Wzięłam breloki oddech. - Czasem dobrze sobie popłakać. Ponoć najpiękniejsze oczy mają ci, którzy dużo płaczą. - Mrugnęłam do niej i podniosłam się z ziemi. - To wiesz co? Ktoś mu jednak powinien uświadomić że też jesteś człowiekiem. - Położyłam dłoń na sercu. - I czuje się szczerze do tego zobowiązana - dodałam.

Agnes Vogel · 2017-10-29 20:40:01

Kręcę głową, lekko rozbawiona.
- Wiesz jaki z niego uparciuch - parsknęłam. - A co do oczu... nie wiem, czy płaczacy mają najpiękniejsze oczy, ale to by wyjaśniało dlaczego nigdy nikogo nie miałam - mruknęłam ze śmiechem.

Tara Russell · 2017-10-29 20:45:57

Machnęłam ręką zbywająco.
- Ludzie przychodzą i odchodzą, pojawiają się i znikają... Melancholie i nieco depresyjne, no ale prawdziwe - stwierdziłam. - Pierwszy raz jest blisko. Wiesz, od przeznaczenie nie da się uciec. - Poruszyłam zabawie bowiem. - Na twojego brata znajdę sposób. Już znam metodę na wejście do pokoju: "mam czekoladę". - Zaśmiałam się. - Poza tym mieszka z moim ziomkiem więc no, wiem gdzie Eldiota trzyma zapasowy klucz! - Uśmiechnęłam się szeroko. - Serio dziewczyno, ja jestem szczera, zacznij ty dbać o swoją dupe! Bo albo utyjesz albo ją sobie za bardzo poobijasz. - Wywróciłam oczami.

#1 2017-08-29 13:34:19

Las

#2 2017-10-29 19:05:53

Odp: Las

#3 2017-10-29 19:11:14

Odp: Las

#4 2017-10-29 19:13:15

Odp: Las

#5 2017-10-29 19:17:29

Odp: Las

#6 2017-10-29 19:21:35

Odp: Las

#7 2017-10-29 19:24:29

Odp: Las

#8 2017-10-29 19:27:55

Odp: Las

#9 2017-10-29 19:31:16

Odp: Las

#10 2017-10-29 19:33:11

Odp: Las

#11 2017-10-29 19:38:45

Odp: Las

#12 2017-10-29 19:43:08

Odp: Las

#13 2017-10-29 19:48:34

Odp: Las

#14 2017-10-29 19:51:52

Odp: Las

#15 2017-10-29 19:55:27

Odp: Las

#16 2017-10-29 19:57:48

Odp: Las

#17 2017-10-29 20:01:55

Odp: Las

#18 2017-10-29 20:13:00

Odp: Las

#19 2017-10-29 20:17:18

Odp: Las

#20 2017-10-29 20:22:32

Odp: Las

#21 2017-10-29 20:28:39

Odp: Las

#22 2017-10-29 20:33:57

Odp: Las

#23 2017-10-29 20:36:57

Odp: Las

#24 2017-10-29 20:40:01

Odp: Las

#25 2017-10-29 20:45:57

Odp: Las

Stopka