Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

Tara Russell · 2017-11-02 07:52:34

Pokręciłam głową.
- Ty i Agnes oby na pewno jesteście spokrewnioni? - spytałam lekko rozbawiona. - Bo mam co do tego coraz mniejszą pewność.
Pokręciłam głową.

Lükex Vogel · 2017-11-02 07:57:03

- Nie wiem skąd to zwątpienie - prychnąłem. - Po prostu każdy z Vogelów ma inne podejście do życia. Ja jestem mózgiem, a Aga sercem. Dzięki temu mimo, że siebie nie rozumiemy, potrzebujemy się jak cholera - wyjaśniłem.

Tara Russell · 2017-11-02 07:58:07

- Ty wiesz, że to chore? - spytałam wprost, z nutą pretensji i uniesionymi brwiami.

Lükex Vogel · 2017-11-02 07:59:53

Spojrzałem w końcu na nią, marszcząc brwi.
- Co jest chore? To, że polegam na siostrze, ona na mnie i się kochamy? Bo jesteśmy rodzeństwem, które się nie nienawidzi? Wydaje mi się nawet, że to godne pochwały.

Tara Russell · 2017-11-02 08:01:36

- Że jesteście od siebie uzależnieni? - spytałam sarkastycznie. - Dla mnie to chore
Warto na kimś polegać, no kumam, jednym potrzebne to mniej innym bardziej, zależy jak zostali wychowani. No ale człowieku, bez przesady. Trzeba znać umiar. - Westchnęłam ciężko.

Lükex Vogel · 2017-11-02 08:04:15

- Znamy przecież - prychnąłem. - Nie musisz mi o tym mówić. Troszczymy się tylko o siebie wzajemnie. Aga mnie chroni i pilnuje, a ja chronie jej delikatne serduszko... to twrda babka, ale istnieją rany, na które nie ma bandaży.

Tara Russell · 2017-11-02 08:08:40

Uniosłam ręce w geście obronym.
- Dobra, spoko, bo się jeszcze zapowietrzysz. Już nic nie mówię. Masz coś? - zmieniłam temat.

Lükex Vogel · 2017-11-02 09:39:34

Wróciłem wzrokiem do ekranu komputera.
- Tak... Ou... - zmarszczyłem brwi, naprawdę zdziwiony efektem poszukiwań. Pochyliłem się bliżej ekranu i dłonią szukałem okularów w szufladzie.

Tara Russell · 2017-11-02 09:46:00

Na moją twarz mimowolnie rozkwit uśmiech godny psychopaty. Vogel spojrzał na mnie co zostawiło że zaśmiałam się krótko.
- Do twarzy ci, w sumie po tylu godzinach przy komputerze... Mogłam się tego spodziewać - stwierdziłam, zasłaniając dłonią usta.

Lükex Vogel · 2017-11-02 10:26:17

- Spierdalaj. Kontakty nie wytrzymują - powiedziałem chłodno i poprawiłem duże oprawki na nosie. - Na twoim miejscu nie cieszyłbym się, bo okulary oznaczają, że coś się nie zgadza i będę weryfikował szczegóły - powiedziałem niezadowolony, naprawdę coraz to bardziej zamyślony.

Tara Russell · 2017-11-02 10:29:10

Momentalnie spoważniałam.
- Jak to "coś się nie zgadza"? - spytałam, podnosząc tyłek i podchodząc na chłopaka. - Co niby może się nie zgadzać? - dodałam pretensjonalnie, marszcząc czoło.

Lükex Vogel · 2017-11-02 10:36:47

- Ten znajomy - parsknąłem. - Znalazłem kilka obrazów z tą charakterystyczną, białą czuprynką z okresu pierwszych wybrańców, ale program oznaczył pewne odstępstwo - wyjaśniłem. - Twarz na obrazach przedstawia dziecko... - powiedziałem poważnie zamyślony. - A jeśli zdjęcie, które mi dałaś, przetworzymy... - otworzyłem kolejny program, wpisując z prędkością światła dane i jeszcze raz wgrywając zdjęcie. - Kurwa... stu procentowa zgodność... - mruknąłem. - To niemożliwe...

Tara Russell · 2017-11-02 10:40:59

Patrzyłam na otwarte okienka na ekranie i próbowałam jakoś to wszytko posiadać w całość.
- To nie ma sensu - mruknęłam, dotykając dłonią policzka. - To ma sens? - spytałam po chwili, tracąc pewność siebie, co wręcz zaszokowało ukuciem bólu w żołądku. Nienawidziłam tego uczucia. Objęłam dłonią kamień. - Z tego wynika, że to ta sama osoba... To musi być błąd - stwierdziłam zmieszana lecz nadal z małym przekonaniem, co było bardzo dziwne w moim przypadku.

Lükex Vogel · 2017-11-02 11:45:06

- Tara, przypomnę Ci, że tutaj nic nie ma sensu... - mruknąłem. - Mogę ponowić wszystkie obliczenia, ale... stara, ale jesteś pewna ile go zasz? Bo to mi tutaj pasuje bardziej na... nieśmiertelność i wiesz... - westchnąłem. - Musiałbym wypytać Honesta o najmłodszego z Wybranych. Nie mniej... 100% zgodności to nie jest częste - zauważyłem.

Tara Russell · 2017-11-02 11:48:33

Opadłam ciężko na łóżko.
- Czekaj - bąknęłam, podnosząc dłoń.
Saint szuka informacji o swojej rodzinie, ale nir może nic znaleźć. Dlaczego? Powinien. Ale jeśli..
- Boooże - mruknęłam, wstając z miejsca. - Nie było mnie tu - powiedziałam i wyszłam szybko z pokoju.
Sama pogadam z Honestem.

Lükex Vogel · 2017-11-02 11:52:24

- Hej! Nie odpowiedziałem Ci na pytanie! - zauważyłem, ale ona już pobiegła.
Dziwne... zajadając się czekoladą, sam przejrzałem jeszcze wszystkie zdjęcia.
Bardzo dziwne...

Lükex Vogel · 2018-02-28 21:12:17

Siedziałem w pokoju. Elliotta nie było - chyba wyszedł na jakieś zajęcia, czy coś. Ja nadal to sukcesywnie olewałem.
Bo co? Postawią mi jedynkę na świadectwie z technicznie rzecz biorąc nieistniejącej szkoły?
Komputer po raz kolejny zafurkotał i na ekranie pokazał mi się ciąg liczb. Cudnie. "Zapakowałem" wszystkie pliki i wróciłem na jednym ekranie do witryny otworzonej na czarnej sieci. Napisałem kilka poleceń po niemiecku i opadłem z powrotem na fotel, z westchnieniem, czekając na odpowiedź i potwierdzenie przelewu na moje konto.
Agnes pewnie by mnie zabiła gdyby dowiedziała się, że wróciłem do zabawy w udostępnianie informacji za pieniądze, ale za bardzo to lubiłem, by przestać. No i miałem nie mały zysk. Poza tym, od czasu balu nie wychodziłem za bardzo z pokoju. Nie chciałem. Nie miałem po co. Wolałem tutaj siedzieć, poukładać myśl względem Des. Zacisnąłem zęby i poprawiłem okulary na nosie. Powinienem wyjść do sklepu po soczewki. Powinienem wyjść po coś normalnego do jedzenia...
Zamiast tego znów przysunąłem się do klawiatury, by zakończyć transakcję i moje zadanie.

Desiree Vaughn · 2018-02-28 21:17:51

Pojawiłam się w pokoju Słonka. Klasycznie, siedział przy komputerze. Czy powinno mnie to dziwić? Chyba nie.
Przewróciłam oczami i podeszłam do niego. Nadal mnie nie widział, więc pstryknęłam mu palcem w ucho.
- Masz w planach stąd wyjść? Nie mam jak się pojawiać, gdy Finnegan tu siedzi - stwierdziłam rozbawiona.

Lükex Vogel · 2018-02-28 21:21:31

Podskoczyłem na krześle obrotowym, prawie zaliczając wywrotkę.
- Rany, Des! - warknąłem, a potem pośpiesznie ściągnąłem okulary. - Nie musisz mnie straszyć... I tak, miałem wyjść. Do sklepu. Soczewki mi wyszły, a nie mogę bez nich pracować - zauważyłem, rozprostowując nogi z siadu tureckiego na krześle. Dopiero teraz dotarło o mnie, że w sumie miałem na sobie tylko spodnie od piżamy w małe maski Lorda Vathera. Z jakiegoś powodu poczerwieniały mi uszy.

Desiree Vaughn · 2018-02-28 21:37:16

Położyłam pudełko na biurku.
- Już nie musisz. Choć powinnam była chyba tego nie robić, żebyś ruszył dupsko na zewnątrz, Słonko.
Trudno było mi ignorować fakt, że nie miał koszulki. Choć Vadery nie były jakoś szczególnie pociągające, jednak cała reszta... Przełknęłam ślinę, choć nadal uśmiechałam się złośliwie.
Przysunęłam krzesło obrotowe Tatuśka Finnegana, i usiadłam zaraz na przeciwko Słonka, stykając się z nim kolanami.
- Jakieś nielegalne sprawy? Nieźle. Mamy wspólne zainteresowania! - Stwierdziłam i zabrałam okulary z biurka.

Lükex Vogel · 2018-02-28 21:42:58

Złapałem za pudełko i mrużąc oczy - co sprawiało, że rozmazane stawało się trochę mniej rozmazane - zacząłem się dobierać do soczewek.
- A tam. Zarabiam na życie. Nawet nie wiesz ile ludzie dadzą, byle dostać informację o kimś, znaleźć jakieś zdjęcia dziewczyny... Albo oczyścić swoje akta w centrali komisariatu... - wymieniałem po kolei, drżącą ręką próbując złapać delikatnie kontakt. - Im bardziej świat staje się skomputeryzowany, tym więszke możliwości podsuwa mi pod nos. Nie mam co narzekać.

Desiree Vaughn · 2018-02-28 21:58:20

Oparłam się łokciem o biurko.
- Nieźle. Przydałoby mi się to, gdybym była gdziekolwiek zarejestrowana - prychnęłam.
Miałam dziwne wrażenie, że wracaliśmy do punktu wyjścia sprzed balu. Choć... może po prostu faktycznie wtedy za dużo wypił...?
- Im bardziej świat staje się skomputeryzowany, tym dłużej siedzisz przed kompem. Niedługo będziesz dosłownym Słonkiem, bo twoja skóra zrobi się tak blada, że aż będzie świecić na kilometr.

Lükex Vogel · 2018-02-28 22:04:00

Prychnąłem i zamrugałem gwałtownie, by soczewki się ułożyły. Spojrzałem wtedy na Des, która nie była już rozmazaną, fioletową plamą, a moją Des i uśmiechnąłem się z wyższością.
- Będę blady jak wampiry, a podobno wampiry są seksowne. Nie powinno ci to tak przeszkadzać - zauważyłem i odłożyłem pudełko na bok. Przez chwilę szukałem wzrokiem okularów. nie koniecznie byłem zachwycony gdy zobaczyłem je w dłoniach Des, ale cóż zrobić.
- Poza tym, będę widoczny z daleka. Będzie ci to na rękę. Szybciej mnie znajdziesz - dodałem kolejne spostrzeżenie.

Desiree Vaughn · 2018-02-28 22:11:16

- Czy brzydki facet, który się stanie wampirem, zostanie nagle seksowny? - Uniosłam brwi. - W każdym razie zdecydowanie nie jest to pytanie dotyczące ciebie. - Uniosłam brwi, znowu powstrzymując się przed gapieniem się na jego w półowie nagie ciało.
Założyłam okulary Lukexa i skrzywiłam się.
- Słonko, przykro mi to mówić, ale ty jesteś kretem, nie wampirem.

Lükex Vogel · 2018-02-28 22:14:11

Skrzywiłem się, krzyżując ręce na piersi.
- Wiem wiem. A tylko spóbuj powiedzieć, że to za dużo komputera. Jestem mały, chorowity i mam wadę wzroku. Idealne combo - wywróciłem oczami. - Oddaj je, nie lubię ich wyciągać - westchnąłem, wyciągając rękę po okulary.

#101 2017-11-02 07:52:34

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#102 2017-11-02 07:57:03

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#103 2017-11-02 07:58:07

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#104 2017-11-02 07:59:53

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#105 2017-11-02 08:01:36

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#106 2017-11-02 08:04:15

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#107 2017-11-02 08:08:40

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#108 2017-11-02 09:39:34

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#109 2017-11-02 09:46:00

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#110 2017-11-02 10:26:17

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#111 2017-11-02 10:29:10

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#112 2017-11-02 10:36:47

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#113 2017-11-02 10:40:59

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#114 2017-11-02 11:45:06

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#115 2017-11-02 11:48:33

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#116 2017-11-02 11:52:24

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#117 2018-02-28 21:12:17

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#118 2018-02-28 21:17:51

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#119 2018-02-28 21:21:31

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#120 2018-02-28 21:37:16

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#121 2018-02-28 21:42:58

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#122 2018-02-28 21:58:20

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#123 2018-02-28 22:04:00

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#124 2018-02-28 22:11:16

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

#125 2018-02-28 22:14:11

Odp: Pokój Elliotta Finnegana i Lükexa Vogela (czyli pokój Flipa i Flapa)

Stopka