Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3
- Ściągnęły go wspomnienia - powiedziałam sarkastycznie i wywróciłam oczami. - Pewnie dobrze płatna praca, świetni uczniowie. Nie zdziwiłabym się gdyby w grę wchodziły również uczucia! Biedaczek, chce być blisko Montrose, a ona go odrzuca. Ahhhh - zakończyłam swoją jakże ociekającą ironią opowieść westchnieniem.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Weź, idź już spać, bo pleciesz takie głupoty, aż mi się słabo robi - parsknąłem śmiechem.
Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.
Offline
Gwałtownie usiadłam prosto. Spojrzałam na chłopaka mrugając.
- Ja głupoty? Nigdy. No chyba, że po alkoholu.- stwierdziłam, choć prawda była inna. Zamrugałam kilka razy.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Głuptasku - zaśmiałem się. - Po alko czasem boję się do Ciebie podejść - zauważyłem. - Jako jedyny niepijący na imprezach wiem to doskonale.
Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.
Offline
Uśmiechnęłam się sprośnie i poruszyłam zabawnie brwi.
- Po alko jestem bogiem - powiedziałam rozbawiona. - Ale nie będę już wspominać o poranku, bo wtedy boski napój wyparowuje i... - Znów się zaśmiałam. - Dobra, może trochę bredzę. - Przymknęłam powieki.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Taaa, nie kontynuuj, bo będę zazdrosny - parsknąłem, otulając ją spokojnie, nadal głaszcząc ją po włosach.
Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.
Offline
Pod zamkniętymi powiewami wywracam oczyma.
- Z tobą i tak spędzam za dużo czasu, muszę gdzieś wyciągnąć Elliotta, bo się chłopak zastanie i zapomni co to znaczy przyjaźnić się ze mną - mruknęłam z lekkim uśmiechem na twarzy. - Ty byłeś zmęczony, a to ja idę spać pierwsza. - Westchnęłam.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Dobrze, że nie jestem tym typem Twojego przyjaciela - zaśmiałem się cicho. - Ze mną byś się nie zabawiła, a zanudziła na śmierć.
Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.
Offline
- Jak byś przynudzał to by mnie tu nie było - oznajmiłam cicho.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
- Dobra, zacznę być melancholijnym samotnikiem - powiedziałem grobowo. Potem jednak nie wytrzymałem i parsknąłem śmiechem na samą myśl.
Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.
Offline
- Nie dasz rady. Saint i gburowaty to przeciwieństwa, które nie powinny być w tym zdaniu. To powinien być błąd. - Zaśmiałam się. - To trochę tak jak powiedzieć: "Tara jest grzeczna" - zażartowałam.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Zaśmiałem się znów, tuląc dziewczynę do siebie.
- Śpij Taruś, jak masz spać to śpij. Ja Cię przypilnuję.
Kocham cię nie wiedzcie jak ani kiedy, ani czemu,
kocham cię po prostu,
bez zawiłości i bez pychy: tak cię kocham,
bo nie umiem kochać cię inaczej.
Offline
- Pff, weź też idź spać - szepnęłam.
Znowu zaczęłam się zastanawiać nad tym wszystkim związanym z rodziną Sainta, lub jej braku... Spięłam się na chwilę ale postarałam się jak najszybciej to zmienić.
A głębia jej spojrzenia oznaczała,
że przeżyła więcej, niż miała ochotę.
•••
Zdjęcie przed kimś majtek to nic, zdejmij przed kimś
swoje najgorsze lęki to porozmawiamy o bliskości.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3