Nie jesteś zalogowany na forum.
Dość stara i niezbyt uporządkowana księgarnia. Ma jednak lepszy klimat, niż wielkie sieciówki. No i o wiele milszą obsługę, która zna już kupujących po imieniu.
I've been fading away
Memories are turning to gray
But every step that I take the closer I get
to finding there's more to me than what these eyes have see
It's within my reach and I'll take it all
Offline
Siedziałem w kącie między regałami przepełnionymi starymi magazynami kucharskimi i...przewodniki turystyczne? Dziwna ta księgarnia.
W sumie co ja tu robię? Ostatnią książkę na papierze przeczytałem chyba w gimnazjum... Aaa no tak. Chowam się przed ludźmi. Tak, to dobre wyjaśnienie na wszystko.
Skuliłem się jeszcze bardziej, zastanawiając się, czy bibliotekarka mogła by mi przynieść kubek czekolady... No dobra, choćby herbaty, skoro to Anglia.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
Weszłam do lokalnej księgarni, z zamiarem kupienia kilku książek i nieszczęsnych podręczników szkolnych. Gdy uprzejma pani przygotowała mi książki, postanowiłam sie rozejrzeć po tym miejscu.
- Matko albo uwielbiasz przewodniki turystyczne albo sie ukrywasz.- odparłam w strone chłopaka
Offline
Podniosłem nieśpiesznie głowę znad ekranu telefonu.
- W takim razie muszę się interesować przewodnikami, bo cholera, ukrywanie przed ludźmi okazało się stratą czasu - warknąłem. Widziałem ją na korytarzu akademii. I przy pokoju Agnes. Jest uczennicą. Ile wie? Też jest zamieszana w to wszystko?
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Czemu miałbyś sie ukrywać przed ludźmi, akurat w księgarni?- zmarszczyłam brwi, lekko zaciekawiona
Offline
- Bo w barze było za tłoczno - odparłem, w sumie szczerze. Dlaczego ludzie cały czas zawsze muszą mnie prześladować?! To, że jestem człowiekiem, nie uprawnia innych człowieków, do rozmawiania ze mną!
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- W barze?- uniosłam brwi, lustrując chłopaka wzrokiem.- Czekaj ile masz lat? Wpuścili cie tam?
Offline
- Sukwa - mruknąłem. - Jestem pełnoletni. Po prostu był straszny tłum.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Podnieś sie. - nakazałam.- Chce coś sprawdzić. Ah i przeklinanie jest bardzo niekulturalne
Offline
Wstałem, warcząc nadal pod nosem, i otrzepując t-shirta z kreskówki Netflix. Spojrzałem na rudą.
- Brawo, jesteś ode mnie niższa. Możesz to sobie do CIV zapisać. Chyba jedyne osiągnięcie, co? - zapytałem ironicznie, jakby mnie to wiele obchodziło.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Matko, jaki ty jesteś drobny i szczupły. Dziewczyny na pewno muszą ci zazdrościć figury.- stwierdziłam z lekkim uśmiechem.
Offline
Skrzywiłem się.
- Zajebiście. Obiekt westchnień dziewczyn przez swoja figurę. Kurwa, chyba figurę przecinka - warknąłem, rozeźlony.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Cóż wszystkie dziewczyny marzą o szczupłej sylwetce.- wzruszyłam ramionami.- To u was rodzinne? Wszyscy u ciebie w rodzinie są tacy niscy i drobni?
Offline
Warknąłem coś, chyba po grecku - ot ładne przekleństwo - i skupiłem wzrok na "poradach kucharskich siostry zakonnej Małgorzatki". Już pomijając tą rozmowę... Że co? "Sistra Małgorzatka"? Shit, wskażcie mi idiotę, który coś takiego wymyślił i opublikował.
- Jestem wcześniakiem. Taki ze mnie wyjątkowy przypadek.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Ah, to wiele wyjaśnia.- kiwnęłam głową.- Jezu...- podążyłam za wzorkiem chłopaka.- Co za nie myślący człowiek, wymyśla takie tytuły.- skrzywiłam sie
Offline
- Też mnie to zastanawia... - mruknąłem pod nosem. Potem zlustrowałem dziewczynę wzrokiem.
- Amerykanka? Ale chyba krwi brytyjskiej? Mówisz jak jankesi, ale budowę masz za delikatną...
Ostatnio edytowany przez Lükex Vogel (2017-09-22 20:58:05)
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Słucham?- zmarszczyłam brwi.- Aż tak słychać po akcencie?- odgarnęłam włosy za ucho, nieco zdziwiona.
Offline
Wzruszyłem ramionami.
- Jankesi mówią trochę inaczej niektóre zwroty. Względem prawdziwego brytyjskiego jesteście bardziej... wulgarni i leniwi w wymowie. A twoje zdziwienie tylko potwierdziło moje przemyślenia.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Ty chyba raczej też nie jesteś Brytyjczykiem.- westchnęłam.- Cóż, pierwszy raz jestem tutaj w Anglii, chociaż moi rodzice tu się urodzili i wychowywali.
Offline
- Heh, zgadłem. Cooo za niespodzianka - wywróciłem oczami. W sumie co to za zgadywanie, jak już widziałem jej dokumenty w bazie danych szkoły. - Nie, jestem stąd. Przyjechałem z Niemiec wraz z siostrą.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Czekaj, Agnes jest może twoją siostrą?- oparłam się o jeden z regałów.
Offline
- Wiem, że nie powalamy podobieństwem, ale nie musisz udawać takiego zdziwienia - mruknąłem. - Lükex Vogel. I nawet nie próbuj kaleczyć mojego imienia swoim koszmarnym amerykańskim akcentem - dodałem od razu. - Mów mi po prostu Vogel.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Nie mam koszmarnego akcentu.- prychnęłam. - I niech zgadnę mówią na ciebie Keks?- uśmiechnęłam się.- Ah i jeśli myślisz, że tak łatwo sie od mnie odkleisz to przykro mi, ale jestem współlokatorką twojej siostry.
Offline
Prychnąłem, ignorując całą tą uwagę o "Keksie".
- Pierdole wasze współlokatorstwo - powiedziałem. - Nie mam zamiaru odwiedzać Agnes - dodałem, mijając dziewczynę.
Falling victim to your fantasy
Damn, I love it that you're so creepy
Offline
- Nie przeklinaj to naprawdę niegrzeczne.- przewróciłam oczami.- Och biedna Agnes.- rzuciłam gdy chłopak się oddalił.
Offline